
Spis treści porady:
Jak zwalczyć mszyce?
Każdy człowiek co najmniej raz w życiu słyszał o mszycach. Są to niewielkich rozmiarów (od 2 do 5 mm) owady, które zależnie od gatunku mogą mieć skrzydła lub nie. Występują w kolorach: kremowym zielonym, żółtym, czarnym lub pomarańczowym. Ich ciało jest okrągłe lub podłużne i mają one ostro zakończony odwłok. Po jego bokach znajdują się dwie rurki (syfony). Odżywiają się sokiem roślinnym, którego pobieranie przyczynia się do powstawania szkód na roślinach. Zaniechanie zwalczania ich może doprowadzić do poważnego uszczerbku na zdrowiu i życiu uprawianych roślin. Warto zatem wiedzieć, jak sobie z nimi radzić.
Skąd biorą się mszyce?
Przeważnie mszyce pojawiają się w koloniach sięgających nawet kilkadziesiąt lub kilkaset osobników. Przedmiotem ich zainteresowania są najczęściej młode pędy i liście, a także pąki kwiatowe. Zwykle znaleźć je można na tylnej stronie blaszki liściowej. W krótkim czasie potrafią zająć całą roślinę oraz wszystkie sąsiednie.
Brak przeciwdziałania im może doprowadzić do coraz gorszych efektów. Jedna mszyca potrafi bowiem wydać w ciągu jednego sezonu nawet kilkanaście pokoleń, które same po niedługim czasie są już zdolne do rozrodu. Nie należy więc z nimi zwlekać, ponieważ finalnie można dojść do takiej ilości, z którą naprawdę ciężko będzie sobie poradzić.
Skąd one się biorą? Często kupując roślinę w jej podłożu są już pojedyncze osobniki lub złożone jaja. Nie zawsze da się to zauważyć. By zminimalizować ryzyko kupna rośliny z insektami warto omijać te znajdujące się w wątpliwej kondycji. Czasami mszyce potrafią także samodzielnie wlecieć lub wejść do domu.
Jak zwalczyć mszyce w ziemi?
Stosowanie ziemi z kompostów może spowodować przeniesienie mszyc do uprawianych roślin. Kompost bywa częstym miejscem rozwoju tego typu owadów. Da się jednak temu zapobiec poprzez wyprażenie takiej ziemi np. w piekarniku w 100 stopniach Celsjusza. Do użytku nadawać będzie się jednak dopiero po 2 tygodniach. Jest to odpowiedni czas do odnowienia naturalnej flory bakteryjnej niezbędnej do prawidłowego rozwoju roślin.
Co na mszyce na porzeczkach?
Obecność mszyc na porzeczkach wywołuje przebarwienia, deformacje liści, a także ich usychanie. Najczęściej spotykane ich typy na porzeczkach to mszyca porzeczkowa lub mszyca porzeczkowo-czyściecowa. Pierwsze z nich są zielonego koloru i odpowiadają za usychanie pędów. Drugi typ gromadzi się na dolnych częściach liści i tworzy charakterystyczne czerwone wybrzuszenia. Przenoszą one groźne choroby, które mogą spowodować nawet obumarcie rośliny. W takiej sytuacji warto sięgnąć po odpowiednie opryski, które niszczą takie stworzenia.
Populację mszyc można także ograniczyć poprzez wycięcie końcówek tych pędów, które zostały już przez nie zajęte.
Co na mszyce na buraczkach?
Mszyca burakowa stanowi jedną z groźniejszych szkodników tej rośliny. Jest ona groźna zwykle od połowy maja. Wysysanie przez nią soków z roślin przyczynia się do gorszego ich wzrostu, a zasiedlone liście są charakterystycznie wygięte. Mszyca ta przenosi także wirus żółtaczki buraków, która odpowiada za żółknięcie liści. Ten owad występuje na terenie całego kraju, w różnym nasileniu.
Na ten moment niestety nie ma zarejestrowanego sprawdzonego preparatu przeznaczonego na mszycę buraczaną. Co zatem robić? Należy dbać o regularnie zwalczanie chwastów oraz usuwanie drobnicy czy pchełek. Te czynności mogą przyczynić się do ograniczenia ilości szkodnika.
Co na mszyce na koperku?
Na koperku można znaleźć mszyce w kolorze zielonym. Najlepszymi sposobami na pozbycie się ich będą metody domowe. Po pierwsze warto wypróbować ocet. Należy wymieszać go z wodą w stosunku 1:10.
Można dodać także łyżeczkę szarego mydła lub kroplę płynu do mycia naczyń. To pozwoli substancji lepiej przykleić się do rośliny i wydłużyć jej działanie. Roztwór ten należy podawać poprzez spryskiwacz, używając go zarówno na górę, jak i od spodu rośliny.
Co na mszyce na lubczyku?
W przypadku roślin uprawnych i ogrodowych warto stosować także naturalne środki. Pierwsza z nich to ocet. Jego zastosowanie zostało opisane w poprzednim akapicie. Warto nadmienić, że ocet jest niezwykle skuteczny zarówno w czyszczeniu wszelkich powierzchni, jak i w zwalczaniu różnych insektów. Innym sposobem jest wywar z cebuli. Pokrojoną należy gotować w litrze wody przez około pół godziny. Tak przygotowany płyn przelewa się do spryskiwacza i podaje na rośliny. Najlepiej uczynić to kilkukrotnie.
Usuwanie mechaniczne też jest jedną z opcji, jednak zaleca się to w sytuacji, kiedy stworzeń jest niewiele. Inną cenną rośliną jest czosnek. Około 3-4 ząbki drobno pokrojone należy zalać zimną wodą i odstawić na dobę. Później można go podawać rozcieńczony w stosunku 1:1. Nierozcieńczony i szczelnie zamknięty można przechowywać w lodówce nawet cały miesiąc.
Innymi ciekawymi i skutecznymi opcjami są: wyciąg z pokrzywy (1kg zalać 10 l wody i odstawić na 24h), roztwór wody i mleka (w proporcji 1:1), soda (pół łyżeczki sody na pół szklanki wody plus ćwierć łyżeczki oleju roślinnego), szare mydło (20g mydła w 1 litrze wody).
Jak pozbyć się mszyc na drzewkach owocowych?
Drzewa owocowe są cenne ze względu na dary jakie przynoszą. Larwy mszyc najczęściej chowają się wewnątrz pąków i ze względu na ich niewielki rozmiar ciężko je dostrzec. Ciepła pogoda i małe ilości deszczu sprzyjają ich rozmnażaniu się.
Niezależnie od tego, czy mszyce są już obecne na drzewach owocowych czy nie, należy koniecznie zadbać o odpowiedni oprysk, ponieważ zainfekowane drzewka owocowe rosną mniejsze i dają zdecydowanie mniej owoców. Najlepszymi środkami będą te na bazie pyretroidów.
Podsumowanie – jak pozbyć się mszyc?
Poza podanymi wyżej sposobami, istnieją także pewnie rośliny, które wykazują właściwości odstraszające dla mszyc. Należą do nich: lawenda, nasturcja lub cząber. Warto jednak pamiętać, że działają one szczególnie wtedy, kiedy nie ma jeszcze mszyc na roślinach. Nie zadziałają one na mocno zainfekowanych przypadkach.
Mszyce mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń na ulubionych roślinach. Przyczyniać się mogą do wolniejszego wzrostu lub nawet śmierci rośliny. Przenoszą one wiele chorób, które ciężko wyleczyć. Warto zatem dbać o ich eliminację.
Biorąc się za zwalczanie szkodników, należy jednak w pierwszej kolejności upewnić się, że to one faktycznie są powodem złego stanu roślin, a nie choroby.
Co roku mam problem z mszycami na pomidorach. Pryskałam kiedyś miedzianem, to ogólnie wzmacnia rośliny i wtedy jakby mszyc mniej. Ale to tak mówię tylko co zaobserwowałam u siebie.