Otworzyć kwiaciarnię? To proste! 😉
Cytat z kacik_kwiatowy data 29 listopada, 2007, 19:53Mam pytanie dziewczyny!!!
Czy dodajecie cryssal profesional do wody do kwiatów?
ja dodaje tylko do róż, lepiej się wtedy trzymają. Ciekawa jestem czy też stosujecie ten preparat. Co do róż - jakie odmiany najczęściej kupujecie,( które są najbardziej trwałe) i jakie - polskie czy z holandii?Pzdr 😉
Mam pytanie dziewczyny!!!
Czy dodajecie cryssal profesional do wody do kwiatów?
ja dodaje tylko do róż, lepiej się wtedy trzymają. Ciekawa jestem czy też stosujecie ten preparat. Co do róż - jakie odmiany najczęściej kupujecie,( które są najbardziej trwałe) i jakie - polskie czy z holandii?
Pzdr 😉
Cytat z waniliowa_mgla data 30 listopada, 2007, 19:42Chrysal dodaję do większości kwiatków, do róż, gożdzików, gerberów i margaretek przedewszystkim. Tulipany i egzotyki sie obejdą bez odżywki. 😀
Róże - czerwona prestige, herbaciana cosima (z dala od marisol i innych mari 🙂 ), różowa swing (aqua u mnie nie trzyma sie w ogóle), biała akito... Innych grzechów nie pamiętam.. 😉 😀
Teoretycznie polskie są bardziej trwałe, bo mają krótszą droge od producenta do kwiaciarni, ale w zimie osiągaja taaakie ceny, że szok, zresztą nawet latem zdarza sie tak, że polska róża przy upałach też nabiera wartości (ceny), niestety. Holenerskie też sie nieźle trzymają, pod warunkiem, że w hurtowni były odpowiednio przechowywane i niezbyt długo. Tyle wiem.
Chrysal dodaję do większości kwiatków, do róż, gożdzików, gerberów i margaretek przedewszystkim. Tulipany i egzotyki sie obejdą bez odżywki. 😀
Róże - czerwona prestige, herbaciana cosima (z dala od marisol i innych mari 🙂 ), różowa swing (aqua u mnie nie trzyma sie w ogóle), biała akito... Innych grzechów nie pamiętam.. 😉 😀
Teoretycznie polskie są bardziej trwałe, bo mają krótszą droge od producenta do kwiaciarni, ale w zimie osiągaja taaakie ceny, że szok, zresztą nawet latem zdarza sie tak, że polska róża przy upałach też nabiera wartości (ceny), niestety. Holenerskie też sie nieźle trzymają, pod warunkiem, że w hurtowni były odpowiednio przechowywane i niezbyt długo. Tyle wiem.
Cytat z ogrodnik data 5 grudnia, 2007, 08:01Również wyraziłbym się na ten temat jednak nie znam się za bardzo na kwiatach 🙂 bardziej na ogrodach 😉
Również wyraziłbym się na ten temat jednak nie znam się za bardzo na kwiatach 🙂 bardziej na ogrodach 😉
Cytat z zosiadem data 20 stycznia, 2008, 20:47Hej Kacik Kwiatowy, jak Twoja kwiaciarnia? Jak sobie radzisz?Szalenie Ci zazdroszcze...sama marze o wlasnej pracowni florystycznej i wiem ,ze ja bede miala. Dla mnie to sprawa istnienia i chyba wiecie o czym mowie. Na razie zbieram pieniadze i doswiadczenie w zawodzie. Pozdrawiam goraco. Zosia
Hej Kacik Kwiatowy, jak Twoja kwiaciarnia? Jak sobie radzisz?Szalenie Ci zazdroszcze...sama marze o wlasnej pracowni florystycznej i wiem ,ze ja bede miala. Dla mnie to sprawa istnienia i chyba wiecie o czym mowie. Na razie zbieram pieniadze i doswiadczenie w zawodzie. Pozdrawiam goraco. Zosia
Cytat z kacik_kwiatowy data 25 stycznia, 2008, 18:18😀 Witaj Zosiadem!
Z początku wszystko mnie przerażało, bałam się tego pierwszego otwarcia, dobrego zatowarowania - trzeba było dobrze rozdysponować zaoszczędzone pieniądze itp...pewnie czytałaś ten wątek od początku.
zaczęłam działać pod koniec listopada, miałam trudny start, bo poprzednia właścicielka nie dbała o dobry asortyment w tej kwiaciarni-niestety zbankrutowała i wszyscy klienci, którzy zawsze robili tam zakupy odzwyczaili się na dobre. Ale teraz mogę sie już pochwalić kilkoma stałymi klientami, co wiele dla mnie znaczy i wiele osób wchodzi, żeby zobaczyć bo słyszeli od innych, że robię piękne wiązanki 😳 wtedy naprawdę czerwienię się ze szczęścia, bo to największy komplement.
Życzą Tobie dobrego startu i wierz mi warto przejść przez stres związany z wszystkimi przygotowaniami, bo uśmiech i aprobata klientów jest najlepszą zapłatą! pozdrawiam 😉
ps. skąd jesteś?
😀 Witaj Zosiadem!
Z początku wszystko mnie przerażało, bałam się tego pierwszego otwarcia, dobrego zatowarowania - trzeba było dobrze rozdysponować zaoszczędzone pieniądze itp...pewnie czytałaś ten wątek od początku.
zaczęłam działać pod koniec listopada, miałam trudny start, bo poprzednia właścicielka nie dbała o dobry asortyment w tej kwiaciarni-niestety zbankrutowała i wszyscy klienci, którzy zawsze robili tam zakupy odzwyczaili się na dobre. Ale teraz mogę sie już pochwalić kilkoma stałymi klientami, co wiele dla mnie znaczy i wiele osób wchodzi, żeby zobaczyć bo słyszeli od innych, że robię piękne wiązanki 😳 wtedy naprawdę czerwienię się ze szczęścia, bo to największy komplement.
Życzą Tobie dobrego startu i wierz mi warto przejść przez stres związany z wszystkimi przygotowaniami, bo uśmiech i aprobata klientów jest najlepszą zapłatą! pozdrawiam 😉
ps. skąd jesteś?
Cytat z zosiadem data 26 stycznia, 2008, 22:45Hej,
Szalenie Ci zazdroszcze..ale tak pozytywnie i za razem gratuluje!! Widocznie slonik z trabka do gory przyniosl wiele szczescia i oby coraz to wiecej klientow witalo w twych progach..tego Ci serdecznie zycze.
To rzeczywiscie cudowne uczucie kiedy klient wraca z ogromnym usmiechem na twarzy i podziekowaniami za piekne kwiaty! Tez to przezywam!
Jestem z Suchego Lasu, ktory znajduje sie pod Poznaniem ale obecnie pracuje w miescie Leeds na terenie Wielkiej Brytanii. Tu skonczylam szkole florystyczna i pracuje 3 i pol roku w zawodzie. Szkole ukonczylam w czerwcu zeszlego roku wiec dopiero teraz zaczelam odkladac na wlasna pracownie marzen...pracownie florystyczna...ahhh juz nie moge sie doczekac! Oczywiscie zamierzam ja otworzyc w Polsce.
Goraco pozdrawiam, Zosia
Hej,
Szalenie Ci zazdroszcze..ale tak pozytywnie i za razem gratuluje!! Widocznie slonik z trabka do gory przyniosl wiele szczescia i oby coraz to wiecej klientow witalo w twych progach..tego Ci serdecznie zycze.
To rzeczywiscie cudowne uczucie kiedy klient wraca z ogromnym usmiechem na twarzy i podziekowaniami za piekne kwiaty! Tez to przezywam!
Jestem z Suchego Lasu, ktory znajduje sie pod Poznaniem ale obecnie pracuje w miescie Leeds na terenie Wielkiej Brytanii. Tu skonczylam szkole florystyczna i pracuje 3 i pol roku w zawodzie. Szkole ukonczylam w czerwcu zeszlego roku wiec dopiero teraz zaczelam odkladac na wlasna pracownie marzen...pracownie florystyczna...ahhh juz nie moge sie doczekac! Oczywiscie zamierzam ja otworzyc w Polsce.
Goraco pozdrawiam, Zosia
Cytat z violeta data 9 grudnia, 2008, 17:55Witajcie a w szczegolnosci witam Jotke , Boze jak mi milo za tyle pochlebnych opini dzieki .
Rzeczywiscie nie place za ogrzewanie ale dobra klima to podstawa tutaj czy to w domu czy w pracy , ja na swoja nie narzekam dlatego niemam za duzo strat nawet latem kiedy jest 40 i wiecej w cieniu , inna sprawa to klimat nie odczuwa sie tego jakos specjalnie bo nad oceanem czy morzem zawsze wieje , kto tu byl to wie najlepiej a , pradu tez nam nie wylaczaja tak wiec da sie wytrzymac , malo tego kiedy przychodzi tz. jesien i zima czyli okolo 20 czy 15 stopni to chodzimy poubierani jak na Grenlandi , ale to juz inny temat . Pytalas Jotko o dekoracje na Sw. Zmarlych i Boze Narodzenie , otoz robi sie i jedno i drugie , co do swieta zmarlych robimy tz. jardinery i jarrony co oznacza ogrodki i wazony z dekoracja na jedna strone nie moge tego porownac do niczego w Polsce , chodzi o to ze w Andaluzji nie ma klasycznych panteonow tylko nawy gdzie miejsca na dekoracje jest zaledwie 40 cm. Natomiast na Boze Narodzenie stroiki robie takie jak w Polsce i bardzo sie podobaja , musze nadmienic ze w miejscowosci gdzie mieszkam zyje bardzo duzo anglikow okolo 40 procent , wiec gusta sa zroznicowane , ja robie bukiety po mojemu czyli duzo zieleni , ladny papier i moze dzieki temu mam coraz wiecej klientow , ktorzy wracaja i przyprowadzaja znajomych . Jotka napisz mi gdzie dokladnie bylas na wakacjach , bo jezeli pod Cadikzem a masz zamiar przyjechac jeszcze raz to moze sie spotkamy . Ja mieszkam 30 km od Giblartaru w San luis de Sabinillas a do Cadiz mam okolo 160 km wiec nie daleko .
Co do sjesty , to zrozumie ja ten kto yu mieszka , kiedys sama sie smialam z hiszpanow i mowilam im ze u was to tylko sjesta fiesta i manana a dzis bez przerwy o 14 tej nie umiem funkcjonowac.
Jeszce raz pozdrawiam i do pogadania Violeta
Witajcie a w szczegolnosci witam Jotke , Boze jak mi milo za tyle pochlebnych opini dzieki .
Rzeczywiscie nie place za ogrzewanie ale dobra klima to podstawa tutaj czy to w domu czy w pracy , ja na swoja nie narzekam dlatego niemam za duzo strat nawet latem kiedy jest 40 i wiecej w cieniu , inna sprawa to klimat nie odczuwa sie tego jakos specjalnie bo nad oceanem czy morzem zawsze wieje , kto tu byl to wie najlepiej a , pradu tez nam nie wylaczaja tak wiec da sie wytrzymac , malo tego kiedy przychodzi tz. jesien i zima czyli okolo 20 czy 15 stopni to chodzimy poubierani jak na Grenlandi , ale to juz inny temat . Pytalas Jotko o dekoracje na Sw. Zmarlych i Boze Narodzenie , otoz robi sie i jedno i drugie , co do swieta zmarlych robimy tz. jardinery i jarrony co oznacza ogrodki i wazony z dekoracja na jedna strone nie moge tego porownac do niczego w Polsce , chodzi o to ze w Andaluzji nie ma klasycznych panteonow tylko nawy gdzie miejsca na dekoracje jest zaledwie 40 cm. Natomiast na Boze Narodzenie stroiki robie takie jak w Polsce i bardzo sie podobaja , musze nadmienic ze w miejscowosci gdzie mieszkam zyje bardzo duzo anglikow okolo 40 procent , wiec gusta sa zroznicowane , ja robie bukiety po mojemu czyli duzo zieleni , ladny papier i moze dzieki temu mam coraz wiecej klientow , ktorzy wracaja i przyprowadzaja znajomych . Jotka napisz mi gdzie dokladnie bylas na wakacjach , bo jezeli pod Cadikzem a masz zamiar przyjechac jeszcze raz to moze sie spotkamy . Ja mieszkam 30 km od Giblartaru w San luis de Sabinillas a do Cadiz mam okolo 160 km wiec nie daleko .
Co do sjesty , to zrozumie ja ten kto yu mieszka , kiedys sama sie smialam z hiszpanow i mowilam im ze u was to tylko sjesta fiesta i manana a dzis bez przerwy o 14 tej nie umiem funkcjonowac.
Jeszce raz pozdrawiam i do pogadania Violeta
Cytat z JUSTYNA RUSAK data 1 kwietnia, 2008, 00:12Witam wszystkich !!! 😛
Jestem tutaj po raz pierwszy i chcialabym uzyskac odpowiedz na jedno male pytanie ... za rok zamierzam otworzyc kwiaciarnie i chcialabym sie dowiedziec jakie sa koszty z tym zwiazane, wiem , ze nie jest latwo okreslic , bo duzo zalezy od lokalizacji , miasta itp , ale jesli ktos moglby mi podac w przyblizeniu bylabym wdzieczna 😀
pozdrowienia dla wszystkich 😆
Witam wszystkich !!! 😛
Jestem tutaj po raz pierwszy i chcialabym uzyskac odpowiedz na jedno male pytanie ... za rok zamierzam otworzyc kwiaciarnie i chcialabym sie dowiedziec jakie sa koszty z tym zwiazane, wiem , ze nie jest latwo okreslic , bo duzo zalezy od lokalizacji , miasta itp , ale jesli ktos moglby mi podac w przyblizeniu bylabym wdzieczna 😀
pozdrowienia dla wszystkich 😆
Cytat z jolka data 1 kwietnia, 2008, 06:50hmn.. no właśnie ciężka sprawa... ja też zamierzam?? otworzyć kwiaciarnię..
i zrobiłam szacunkowe wyliczenia - wiadomo, ze w trakcie coś wypada..
coś nie spodziewanego czego nawet nie wzięliśmy pod uwagę.. 😳
ale koszt jest ok. 15 tys? na start oczywiście.. 🙄
ale to jak piszesz wszystko zależy.. może być mniej może być więcej... hehe..
hmn.. no właśnie ciężka sprawa... ja też zamierzam?? otworzyć kwiaciarnię..
i zrobiłam szacunkowe wyliczenia - wiadomo, ze w trakcie coś wypada..
coś nie spodziewanego czego nawet nie wzięliśmy pod uwagę.. 😳
ale koszt jest ok. 15 tys? na start oczywiście.. 🙄
ale to jak piszesz wszystko zależy.. może być mniej może być więcej... hehe..
Cytat z Karola84 data 14 maja, 2008, 14:53kacik_kwiatowy czy poza szkoleniem (pewnie ukończyłaś jakieś), pracowałąś w zawodzie florysty przed założeniem własnej kwiaciarni?
To pytanko jest też do reszty czytelników posiadających własną kwiaciarnię 😀 Pytam bo chciaabym skończyć jakiś dobry kurs i parę warsztatów i otworzyć własne miejsce z kwiatami. Pewnie po pracy w innej kwiaciarni jest łatwiej, ale czy uważacie że bez tego też się może udać?
Dzięki wielkie.
kacik_kwiatowy czy poza szkoleniem (pewnie ukończyłaś jakieś), pracowałąś w zawodzie florysty przed założeniem własnej kwiaciarni?
To pytanko jest też do reszty czytelników posiadających własną kwiaciarnię 😀 Pytam bo chciaabym skończyć jakiś dobry kurs i parę warsztatów i otworzyć własne miejsce z kwiatami. Pewnie po pracy w innej kwiaciarni jest łatwiej, ale czy uważacie że bez tego też się może udać?
Dzięki wielkie.