Koniec lata i początek jesieni to czas, w którym warto w szczególny sposób zadbać o trawnik. Zaniechanie czynności pielęgnacyjnych o tej porze roku skutkować będą kiepskim wyglądam trawnika przez całą jesień i zimę. Przełoży się to oczywiście na późniejszy start wiosną. Co zrobić, by nasz trawnik wyglądał pięknie przez całą jesień i zimę?
Spis treści porady:
Wertykulacja nie tylko na wiosnę!
Wertykulacja większości z nas kojarzy się zabiegiem typowo wiosennym. Polega ona na nacięciu darni oraz wyciągnięciu i wygrabieniu obumarłej trawy, która zbiera się przy samej ziemi w postaci filcu. Zbyt duża jego ilość sprawia, że woda ma utrudniony dostęp do korzeni i zamiast wsiąkać w glebę, zaczyna spływać lub w przypadku, gdy nasz trawnik nie ma odpowiedniego spadu stoi w postaci kałuż.
Wertykulacja wykonana na przełomie sierpnia i września zapewnia oczyszczenie trawnika z filcu i zdecydowanie poprawia wchłanianie nawozów, które również w tym okresie powinniśmy stosować, by przygotować trawnik do jesieni. Wertykulację wczesnojesienną możemy przeprowadzić odrobinę głębiej niż na wiosnę. Do tego celu wykorzystujemy wertykulator ręczny, elektryczny lub spalinowy.
Po zakończeniu prac warto porządnie wygrabić trawnik. Zabieg przeprowadzamy, gdy gleba nie jest przesuszona. Pamiętamy o tym, by po wertykulacji zapewnić trawie odpowiednie nawodnienie. Ważne – zabiegu wertykulacji nie przeprowadzamy na trawnikach młodszych niż 12 miesięcy!
Odpowiednie nawożenie przygotuje trawnik do zimy
Nawożenie trawnika przed zimą wykonujemy z wykorzystaniem nawozów bogatych w fosfor. Zwiększona ilość azotu może spowodować zbyt bujny wzrost darni, co może skutkować przemarzanie trawy zimą.
Warto więc stosować nawozy z dużą ilością fosforu, wzbogacone żelazem. Pozwolą one maksymalnie zregenerować korzenie po wertykulacji i odpowiednio przygotować trawnik do jesiennego ochłodzenia. Ostatnie nawożenie wykonujemy na przełomie września i października. Późniejsze zasilanie nie jest zalecane, chociaż w obecnych czasach, gdy zima przychodzi bardzo późno i często do przełomu listopada i grudnia nie występują przymrozki, nie powinno ono zaszkodzić.
Nawozy rozsypujemy ręcznie(najlepiej na krzyż) lub za pomocą ręcznych rozrzutników, które równomiernie przykryją cały teren i spowodują równomierny wzrost trawy.
Cały czas pamiętajmy o koszeniu
Regularne koszenie trawnika to podstawa, która zapewnia gęstą darń przez cały rok. Pomimo tego, że nasz trawnik w chłodniejszych miesiącach nie rośnie tak intensywnie, jak w maju czy czerwcu, nie należy zapominać o koszeniu.
Jesień to czas, w którym warto przeglądnąć sprzęt i naostrzyć noże kosiarki. Tempe norze to częsty problem, który objawia się poszarpanymi źdźbłami i trawą bielejącą na końcówkach zaraz po skoszeniu.
Trawnik skracamy nie więcej jak o 30% podczas każdego koszenia. Ostatnie koszenie w zależności od warunków panujących na dworze warto wykonać w połowie listopada. Jeśli jednak pogoda dopisuje, na zewnątrz jest wilgotno i ciepło to może zdarzyć się, że zabieg ten wykonamy nawet na początku grudnia!
Przed jesienią warto odchwaścić trawnik
Późne lato i wczesna jesień to moment, który jest idealny, by pozbyć się chwastów z naszego trawnika. To czas, w którym można zauważyć koniczynę, babkę polną czy zbierające się do kwitnienia mlecze. W zależności od preferencji warto w tym czasie wykonać zabieg herbicydami selektywnymi lub zdecydować się na ręczne pielenie trawnika.
Druga opcja wymaga zdecydowanie więcej czasu, znajduje jednak swoich amatorów, którzy nie chcą koło domu używać chemii.
Stosowanie herbicydów selektywnych to zdecydowanie łatwiejsza metoda. Kupimy je w każdym sklepie ogrodniczym, roztwór przygotowujemy bezpośrednio przed opryskiem. Jeśli w naszym ogrodzie oprócz trawy rosną inne rośliny, warto zaopatrzyć się w specjalną końcówkę herbicydową, która uniemożliwia znoszenie oprysku na inne rośliny. Jeśli nie dysponujemy taką końcówką, należy starannie okryć inne rośliny, by nie spowodować ich poparzenia.
Oprysk wykonujemy przy bezwietrznej pogodzie w temperaturze nieprzekraczającej 25 stopni Celsjusza. Należy pamiętać, że oprysk działa na chwasty i powoduje ich usychanie w terminie od kilku dni do kilku tygodni.
Jesień to czas, w którym należy zapewnić trawie odpowiednią wilgotność
O ile podlewanie trawnika latem i wiosną nikogo nie dziwi, to mało kto pamięta, że jesienią trawnik również potrzebuje wilgoci. Oczywiście wrzesień, październik i listopad to przeważnie miesiące o większej ilości opadów atmosferycznych. W ostatnich latach można jednak zauważyć, że deszczu jest zdecydowanie mniej i niektóre trawniki jesienią wysychają. Brak wilgoci to prawdziwe zabójstwo dla naszej trawy. Warto więc zdecydować się na automatyczne nawodnienie, dzięki któremu proces podlewania będziemy mieć pod kontrolą przez cały rok.
Jesień nie jest najlepszą porą roku na wykonanie takiej instalacji, warto jednak mieć to na uwadze, bo wykorzystując nowoczesne rozwiązania w postaci czujników deszczu i wilgotności, jesteśmy w stanie bez problemu utrzymać odpowiednią wilgotność trawnika bez względu na warunki panujące na zewnątrz.
Trawę jesienią warto podlewać rano lub w przypadku słabego nasłonecznienia w dzień. Pozwoli to na odpowiednie nawodnienie, bez ryzyka rozwoju chorób grzybowych, które pojawiają się w momencie gdy trawa przez całą noc jest mokra.
Uzupełnianie ubytków przed zimą
Wrzesień i początek października to czas, w którym możemy wykonać dosiewki. Trawnik intensywne użytkowany latem ma swoje defekty, które w prosty sposób możemy naprawić. Krecie dziury czy miejsca wypalone przez sikającego na trawnik psa nie wyglądają zbyt estetycznie. Wystarczy jednak chwila, by się ich pozbyć. Jak należy wykonać dosiewki, by uzyskać zieloną darń przed zimą?
Miejsca, w których zauważymy uschniętą trawę, należy starannie wygrabić, usuwając resztki trawy. Następnie małymi grabkami lub niewielką łopatką należy delikatne spulchnić glebę. Na tak przygotowane podłoże wysiewamy gotową mieszankę nasion, które przykrywamy niewielką warstwą ziemi zmieszanej z piaskiem. Miejsca te starannie udeptujemy i delikatnie podlewamy.
W zależności od warunków panujących na zewnątrz musimy dbać o utrzymanie odpowiedniej wilgotności miejsc, w których wykonane zostały dosiewki. Im późnej je wykonamy, tym dłużej będą kiełkować. Idealną porą do takich prac jest początek września – jest wtedy przeważnie ciepło i wilgotno. W przypadku opadów deszczu po dosianiu trawy możemy o niej zapomnieć, ponieważ wykiełkuje po kilku dniach bez naszej pomocy. Jeśli na dworze jest sucho, warto dwa razy dziennie zrosić miejsca, w których dosiewaliśmy trawę.
Zostaw odpowiedź