Forum

Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

Zarobki w kwiaciarni

Ivy_ - tak z ciekawości dokąd jeździsz na giełdę? Ponad godzina autostradą to jakieś 120km? Do Tychów?

jeżdżę do Wrocławia spod granicy (prawie) 😀

Łojjj... Współczuję taki kawał, a ja narzekam, że mi remontuja ciągle trasę i dojeżdżam w 40 min zamiast w pół godziny... Duża jest giełda we Wrocławiu? NIe masz gdzies bliżej jakichs hurtowników? Spod granicy? Okolice Legnicy czy jeszcze dalej? Czy może w drugą stronę?

@xyz...kwiatuszek napisał/a:

heja,a ja pracuje w kwiaciarni i na zarobki nie mogę narzekać 10zł+%:lol: ,mam również możlwość rozwoju wspieranego przez właścicieli,hym...ciężko na to pracuje

Witam to tylko pozazdrościć szefostwa i zarobków ja niestety nie mam takiego szczęścia .Chociaż na początku wydawało mi się że ,jest fajnie i wynagrodzenie 850.00 zł + nadgodziny z czasem się zmieni na lepsze to niestety, pomyliłam się .W swoją pracę wkładam serce caly dzień się kszątam ciągle coś robię pracuję tak jak by to była moja kwiaciarnia niestety zamiast premi motywacyjnych czy podwyżki pensji doczekałam się zemst i mieszania z błotem jak poszłam na zwolnienie lekarskie, (powiedziała mi o tym w zaufaniu koleżanka która ma u nas praktykę ).JAk przyszłam po zwolnieniu to udaje jakby nigdy nic się nie stało jest słodka aż na mdłości zbiera no tak przyszedł wreście "JEEEEEEEELEŃ "do roboty szczerze mówiąc zamierzam się zwolnić i poszukać nowej pracy .Z tej pracy wyciągam jednak jeden wniosek nie warto CHAROWAĆ i poświęcać się dla kogoś .Pozdrawiam.

tak tak... i skąd ja to znam Słoneczniku.. ja też tak miałam... zmieniałam pracę co pół roku
i w "lepsze" warunki ❓ pakowałam się... na koniec pracy - po otrzymaniu PIT 😉 - to nawet premii nie dostałam... tylko same oszczerstwa.. pod swoją osobą... 😆 😆
ale naszczęście te czasy minęly..
i dzięki takim ludziom nauczyłam sie czegoś... 😉
bo jakby nie było takie sytuacje powtarzające hihi... uczą..
w końcu człowiek uczy sie na błędach..
dlatego też wiem że wszystko zależy od punktu widzenia i siedzenia.. hihi
ale wiesz może w końcu kiedyś nas docenią... buahha...
lub same zostaniemy prezesami 😉 😆 😆

.
lub same zostaniemy prezesami 😉 😆 :lol:[/quote]
i to jest najlepsza alternatywa na taki problem ,ale ja niestety narazie nie mogę pozwolić sobie na własną prezesurę jeszcze nie czuję się na siłach .Pracuję w tym zawodzie niespełna rok ,to trochę za krótko 🙂

Ps. Ja tez nie czuję się na siłach... 😆 😆
hihi... ale kiedyś wstanę 😉 i wezmę się w garść 😉 😆 😆
czyli myślę, że za rok... 😆 😆
bo teraz muszę od poczatku zaczynać...
i od nowa uczyć sie układać bukiety po 2 latach nieobecności 😉
w tym zawodzie 😳

CZEść JOLU ty wracasz do zawodu i pracy w kwiaciarni ,ja jak wcześniej pisałam mam zamiar właśnie z pracy w kwiaciarni zrezygnować ,chociaż bardzo ją lubię i żal mi tego .Ale niestety nie chcę pracować tam dalej tylko dla ideii samej pracy w kwiaciarni.Może kiedyś znów zatęskni mi się za układaniem kwiatów -to wrócę .Fajnie by było mieć własną 😆 pomarzyć dobra rzecz 🙄 😉 chociaż jeszcze pracuję to szukam nowej pracy może będę miała trochę więcej szczęścia i tym razem trafię na lepszego pracodawcę który doceni moją sumienność i starania ❓ POZDRAWIAM i życzę ci wszystkiego najlepszego ,dużo klientów bardzo, bardzo zadowolonych.

słoneczkiku a skad jesteś? Może kiedyś razem coś wykombinowałybyśmy 😉
widzisz.. mnie to też nikt w pracy nie doceniał.. i hehe.. 😐 może podkoniec jak już mnie nie było...
może wtedy.. ale jak mi któryś z szefów powiedział - nie ma ludzi niezastąpionych - wrrrr... 😈
hihi.. teraz mogę tylko to powspominać i śmiać się z tego 😆 😆
ps. a jakiej teraz pracy szukasz? 😕 :mrgreen:

Witaj Jolu mieszkam na Pomorzu 😛 ,do morza mam prawie jak rzut beretem.Kwiaciarni u nas nie ma zbyt wiele ,także o zatrudnienie w innej to trudno a jak już to ciężko powiedzieć ,że to kwiaciarnia raczej przypomina to kiosk ruchu .Praca w czymś takim nie jest moim marzeniem :mrgreen: .Szukam teraz pracy również w handlu tylko inna branża.Co do doceniania pracownika to muszę powiedzieć, że to moja pierwsza praca gdzie pracodawca okazał się tak niewdzięczny i nie wyrozumiały 👿 Do tej pory raczej każdy wykazywał duże zrozumienie odnośnie mojej czasowej niezdolności do pracy no cóż czasy się zmieniają kiedyś musi być ten pierwszy raz. CO nas nie zabije to nas wzmocni 🙄 😉 Pozdrawiam.PS.a gdzie ty mieszkasz?

facebook