Forum

Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

Zarobki w kwiaciarni

kwiatuszku tylko pozazdrościć... 😀 serio!!
... Ja to zawsze miałam dziwne sytuacje w pracy..
niejasności zarobkowe... i nie byłam doceniana 😥
ale może wkońcu to się zmieni 😆 😆
:mrgreen:
Ivi a jak sobie radzisz z dwiema kwiaciarniami? jak spisuje się mąż?
dajecie sobie sami radę? 😐 wiesz.. ja was tu wszystkich podziwiam!!! 😀

Tak, tak Ivy - szacuneczek. Na dłuższą metę jednak nie dasz rady. życzę Ci, żebyś znalazła sobie kogoś zaufanego. Ja np. najbardziej jestem zadowolona z dziewczyn, które mają trudną sytuację materialną(nie zrobią nam konkurencji - hi , hi), małe dziecko ( mają dla kogo pracować ) o ile mają je z kim zostawiać idąc do pracy, niekoniecznie przygotowanie do tego zawodu( łatwiej wymagać konkretnego dzieła), niekoniecznie zadbany wygląd, w znaczeniu ładne ciuchy i kosmetyki( jak zaczną zarabiać, napewno się poprawią- oczywiście należy wspomnieć na wstępie, że tego oczekujemy).
Może przydadzą Ci się moje porady, ale nawet jeśli nie , to i tak - powodzenia!!! 😉

Witam,hym... mam nadzieje że nie myślisz tak o wszystkich mamach 😆 ,bo ja jestem ,córka ma rok,a do pracy poszłam nie z przymósu lecz z chęci.Właściwie chyba się nie dziwie czemu takie pracownice proponujesz-takie nie za mądre 😳 ,naiwne.W firmie w której pracuje też są różne laski,te nie rozgarnięte również i dlatego ja mam lepiej niż te które pracują dłużej ale moim zdaniem czasem warto wydać na dobrego pracownika.Pełna swoboda działania,mogę sobie jechać sama po towar jak coś exstra porzebuje,a znam się na tym od potrzewki.Podnosze poziom kwiaciarni,ponieważ one uczą się odemnie.Wcale nie zazdroszcze problemów z brakiem pracowników,u mnie w firmie też braki,na szczęście ja tego tak mocno nie odczuwam,inne ciągną po 2-3tyg., na pocieszenie może również dam wskazówke,jak pozwolisz-dziewczyny po szkole bez doświadczenia też są dobrym materiałem,a zwłaszcza taki po szkołach ogrodniczych,dobrze taką zbajerujesz to dusze odda. 😀

hehe.. jesli mogę wtrącić się do rozmowy... jestem osobą po studiach ogrodniczych i jak szukałam pracę w Siedlcach to nie wiem czemu - miałam doświadczenie (ok. 3lat praktyki) tytuł inż. orgodnictwa i lipa... ostatecznie wylądowałam w urzedzie hihi... no ale teraz luz blus...
😆 😆 czyli wkońcu szukam pracy w swoim zawodzie.. hihi... :mrgreen:
ps. dla tych co mnie już troche znają na forum... ach kobiety zmienne są 😆 😆 :mrgreen:

😆

:mrgreen:

Już wiem, że na dłuższą metę nie wyrobimy.
Rano jedziemy na giełdę (godz. i 15 min. autostradą) oczywiście nie codziennie. Najpierw wywalamy z samochodu kwiaty cięte w jednej kwiaciarni ja zostaję a mąż jedzie do drugiej. Jak zrobi porządek z kwiatami przywozi mi resztę towaru. Musimy zdążyć do 8:00. 😯
Gorzej jest z bukietami i kompozycjami z żywych kwiatów. Mogę je dostarczyć dopiero po zamknięciu. Dlatego muszę zatrudnić kobietę na 1/2 et. żeby sprzątnęła, zajęła się plantami i stanęła za ladą jak pojadę do drugiego punktu zawieźć bukiety itp. Myślałam o babeczce po 50-ce. Ma odchowane dzieci, mąż nie gdera że nie ma jej w domu, a w tym wieku chyba już nie będzie się jej chciało otwierać swojego punktu.
Co o tym sadzicie ❓

haha... no tak kobietki ok. 50 hihihi... a co z nami modymi?
dyspozycyjnymi? nie ładnie to tak 😉
hihi... Ja chętnie pomogłabym Tobie ale niestety z mazowieckiego jestem 😀

No widzisz Jola, hi, hi. Ty jesteś młodziutka i myślisz jednak o własnej kwiaciarni.....
Kwiaciarnia jednak kojarzy się raczej z młodymi ludźmi....chociaż sama miałam styczność z pewną panią '50 - która była po prostu wymarzona do mojej kwiaciarni. W ogóle różnica wieku nie miała znaczenia w przypadku tej pani, ponieważ cechy jej osobowości były po prostu wyjątkowe. Wyjątek potwierdza regułę? hi, hi.
Kwiatuszku, ( z całym szacunkiem dla wszystkich mam - sama mam dwóch synów)wcale nie miałam na myśli dziewcząt naiwnych i nie za mądrych. Moje dziewczęta są rozgarnięte, nawet bardzo. Nie mają przygotowania do tego zawodu, wszystkiego nauczyłam je sama. Dlatego zostały u mnie na stałe i mam nadzieję, że tak będzie. A pracują , bo potrzebują pracy i dochodów, ale także odskoczni od codziennych domowych obowiązków i poczucia swojej wartości. Jak czasem żartują chciałyby u mnie popracować do emerytury.... Cieszy mnie taka opinia. Staram się, żeby nie czuły się źle. Ale na dobre traktowanie one również sobie zapracowały. Natomiast od dwóch lat szukam jeszcze jednej osoby do pracy. Jak na razie nie znalazłam "trzeciej takiej " odpowiedniej. Lada dzień otwieram drugi punkt i nie wiem kto tam będzie pracował, hi, hi. 🙄
pozdrawiam wszystkie pracujące mamusie ❗

witajcie!
chciałabym coś dodać na temat wieku jeśli można-generalnie nieprzywiązywała bym do tego tak dużej wagi. naprawdę liczy się CZŁOWIEK i to co ma do przekazania.mialam okazję pracować z osobami w bardzo różnym wieku i myślę że najważniejsze jest żeby miał(a) to....coś ❓ ❓ :lol:zwłaszcza w kwiaciarni.tylko trzeba mieć szczęście i trafić na kogoś takiego 🙄 aforka miała to szczęście może teraz też ci dopisze.
pozdrawiam małgosia

facebook