Forum

Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

Zarobki w kwiaciarni

Witam,
Od jakiegoś czasu jestem częstym gościem tej strony. Uważam, że można znaleźć tu wiele odpowiedzi na 😀 nurtujące pytania. Szczególnie tacy jak ja, którzy myślą o otwarciu studia florystycznego. Zastanawiam się ile zarabiają pracownicy takiego studia? Chciałabym od samego początku zatrudnić jedną osobę, ale nie wiem od jakiej stawki zacząć. Czy moglibyście zdradzić mi może chociaż przedział jaki płacicie swoim pracownikom lub ile zarabiacie pracując u kogoś? Dodam, że zatrudniam kilka osób i są zadowolone z tego co mi wiadomo, ale w zupełnie innej branży 😀

Witam
Na naszym forum była juz dyskusja na ten temat
chciałam Tobie podesłać linka ale nie znalazłam 😆 😆
hehe... powiem tylko tyle, że będąc pracownikiem studia
zarabiałam 5 zł netto za godz. (to było ok. 3 lata temu) - uważam, że jest to bardzo mało...
pewnie jak każdy z nas 😉 hihi... ale najważniejsza jest premia motywacyjna!!!
Pamiętaj bez niej pracownik nie będzie normalnie pracował..
no chyba, że będzie zarabiał 10-15 zł netto/ godz 😆 😆

Tak mało??? Jestem w szoku, bo u mnie netto 8 zł zarabiały panie zajmujące się pakowaniem w kartony + normalnie za nadgodziny itp. A to zupełnie inna praca, przy kwiatach trzeba mieć umiejętności 🙄
Nie dziwie się w takim razie, że na każdej kwiaciarni jest karteczka: zatrudnię bukieciarkę 😀 Piszesz o premii, a ja myślałam racze o pensji + jakimś procencie z utargu. Bo wiem, że to motywuje do dobrej pracy. Co myślisz?

oo... wiesz jak ja ostatnio pracowałam to było 3 lata temu od tej pory mogło dużooo.. zmienić się 😉
procent z utargu to jest coś!!! jestem za!!! masz rację to napeweno zmotywuje!! a nie ma to jak zadowolony pracownik :mrgreen:

skoro procent od utargu jest motywujący to wytłumaczcie mi dlaczego moja pracownica miała w kasie 0 (słownie : zero) zł przez cały dzień pracy ?
Miała płacone od obrotu a jak poprosiłam żeby zmyła toaletę i wymyła wazony to odpowiedziała mi że ona zatrudniła się jako florystka a nie sprzątaczka.
Zwolniłam ją jakiś tydzień temu i przez ten czas zrobiłam obrotu tyle co ona przez cały miesiąc.
Dziewczyna miała fach w ręku ale nie była handlowcem.

😯 oj Ivi różne osoby trafiają się...
miałaś po prostu pecha...
ale to dziwne że ją nie zmotywowała premia z a utarg?
dziwne!!!! Ja to zawsze walczyłam o klienta!chociaż nawet premi za to nie miałam..
oj głupia byłam głupia!!!! 😈
ale było minęło... 😆 😆

Jola, w całej tech historii jest jeszcze jeden wątek. Otworzyłam tą kwiaciarnię w Dzień Matki (to moja druga kwiaciarnia) właściwie tylko dla tej dziewczyny. Siedziałyśmy we 2 w jednej więc otworzyłam następną i powierzyłam mojej pracownicy. Kiedy odchodziła powiedział, że jeszcze będę ją prosić żeby wróciła bo się nie rozdwoję i zmarnuję inwestycję.
Z całej tej sytuacji wyszło tyle, że ja jestem w nowej kwiaciarni a mój mąż w starej (ma już wyrobioną markę więc jest mu łatwiej). Przeszedł kurs bukieciarstwa, ja robię dekoracje, bukiety ślubne i tp. a on bieżącą sprzedaż.

Niezły numer Ci wywinęła. Ale tacy są ludzie. Też się przekonałam o tym. Jeden z moich ulubieńców z którym "dzieliłam" się wszystkimi informacjami na temat mojej firmy, przyszedł pewnego dnia i rzucił pracę. Że niby była u nas zła atmosfera. Co się okazało otworzył taką samą firmę w pobliżu i chciał zabrać mi głównego klienta!!!! Była niezła "walka", ale wyszłam z tego zwycięsko. Chociaż nauczyłam się mieć ograniczone zaufanie do swoich pracowników. Także niezłe ziółka się trafiają 😯

ojej 😯 to Wam trafiły się pracownicy!!! 😐
eh... Ja wsumie znam stronę pracownika i ich zachowania hehe...

heja,a ja pracuje w kwiaciarni i na zarobki nie mogę narzekać 10zł+%:lol: ,mam również możlwość rozwoju wspieranego przez właścicieli,hym...ciężko na to pracuje

facebook