Wedle życzeń i marzeń Pary Młodej!!! najpierw miał być tylko kościół a skończyło się na wszystkim fuul service !!!!oj roboty to było trochę mnie to przerosło drugi raz już to inaczej rozplanuję. dowiedziałam się o tym wcześnie bo……ok 2 tyg. przed ślubem :)))))) najpierw było wielkie liczenie materiałów, kwiatów itp. pomysły ciągle zmieniane, w czwartek przed ślubem Para młoda i ich mama jechaliśmy na giełdę do Poznania, po wielkich zakupach zaczęła sie nerwówka, w piątek wolne w pracy ( pracuję 8godz. jako sekretarka!) i od rana kosciół – mogłam od razu przed ołtarzami układać, po południu reszta tzn kompozycje na sale weselną, kosze dla rodziców przypinki, bukieciki dla druhen, kompozycja do domu na błogosławieństwo itp. w nocy dłubanie girlandy na samochód potem 2 godz. drzemki od 4-6 rano w sobotę. !!!!! w sobotę od rana bukiet ślubny i biegiem na salę weselną – byłam tam samiusieńka – mam lęk wysokości!!!zdąrzyłam tylko na końcówkę ślubu a to byli bliscy znajomi. Podziękowaniom nie było konca, także te nieprzespane nocki opłacały sie!!!! na drugi raz będę madrzejsza ale mam nadzieję że jak na układanie w mieszkaniu w bloku w pokoju z psem i siostrą to wszystko sie udało super .Tylko muszę nauczyć się jeszcze kasować bo kocham to, co robie i nie liczą się w tym pieniadze a tak to nigdy do niczego nie dojdę…..
Ja raczej nie używałbym świeczek – podgrzewaczy w dekoracji przy ołtarzu, ponieważ w liturgii używane są świece, które stanowią konkretny symbol. Użycie dodatkowych świeczek nic nie wnosi, a rozprasza. Powtórzę to po raz kolejny – w liturgii nie jest ważne co się komu podoba. Generalnie dekoracja do zaakceptowania. fr.Mateusz
wystawne!!ciekawa jestem ile osob to przygotowywalo i w jakim czasie??
Wedle życzeń i marzeń Pary Młodej!!! najpierw miał być tylko kościół a skończyło się na wszystkim fuul service !!!!oj roboty to było trochę mnie to przerosło drugi raz już to inaczej rozplanuję. dowiedziałam się o tym wcześnie bo……ok 2 tyg. przed ślubem :)))))) najpierw było wielkie liczenie materiałów, kwiatów itp. pomysły ciągle zmieniane, w czwartek przed ślubem Para młoda i ich mama jechaliśmy na giełdę do Poznania, po wielkich zakupach zaczęła sie nerwówka, w piątek wolne w pracy ( pracuję 8godz. jako sekretarka!) i od rana kosciół – mogłam od razu przed ołtarzami układać, po południu reszta tzn kompozycje na sale weselną, kosze dla rodziców przypinki, bukieciki dla druhen, kompozycja do domu na błogosławieństwo itp. w nocy dłubanie girlandy na samochód potem 2 godz. drzemki od 4-6 rano w sobotę. !!!!! w sobotę od rana bukiet ślubny i biegiem na salę weselną – byłam tam samiusieńka – mam lęk wysokości!!!zdąrzyłam tylko na końcówkę ślubu a to byli bliscy znajomi. Podziękowaniom nie było konca, także te nieprzespane nocki opłacały sie!!!! na drugi raz będę madrzejsza ale mam nadzieję że jak na układanie w mieszkaniu w bloku w pokoju z psem i siostrą to wszystko sie udało super .Tylko muszę nauczyć się jeszcze kasować bo kocham to, co robie i nie liczą się w tym pieniadze a tak to nigdy do niczego nie dojdę…..
Gratuluję! Piękne dekoracje. Te świeczki pod ołtarzem – super. Naprawdę pięknie!
Jestem pod wrażeniem Twoich Kompozycji.Super !!
przepięknie Ci to wszystko wyszło:)))))
Na pewno się opłaciło.. Ślicznie.
Masz to co ja…nieważne ile..ważne ,że piękne.. jak się uda,,hi
Ja raczej nie używałbym świeczek – podgrzewaczy w dekoracji przy ołtarzu, ponieważ w liturgii używane są świece, które stanowią konkretny symbol. Użycie dodatkowych świeczek nic nie wnosi, a rozprasza. Powtórzę to po raz kolejny – w liturgii nie jest ważne co się komu podoba. Generalnie dekoracja do zaakceptowania. fr.Mateusz