slubne wiazanki
Cytat z violeta data 31 marca, 2009, 19:54Odnosze sie do pierwszego postu naszej nowej kolezanki ,otoz lissiantus to potoczna nazwa eustomy,z wlasnego doswiqadczenia wiem ze nazwa lissiantus jest wszechobecna w krajach anglojezycznych i nie tylko .Pozdrowienia violeta
Odnosze sie do pierwszego postu naszej nowej kolezanki ,otoz lissiantus to potoczna nazwa eustomy,z wlasnego doswiqadczenia wiem ze nazwa lissiantus jest wszechobecna w krajach anglojezycznych i nie tylko .Pozdrowienia violeta
Cytat z barbelo data 31 marca, 2009, 20:01Tu sie zgadzam z Violeta lissiantus to powszechna nazwa na eustome np w Irlandii i na fakturach holendrzy tez pod ta nazwa maja ten kwiat.
Tu sie zgadzam z Violeta lissiantus to powszechna nazwa na eustome np w Irlandii i na fakturach holendrzy tez pod ta nazwa maja ten kwiat.
Cytat z parviflora data 31 marca, 2009, 21:58hm... ale fajnie z tą eustomą 😉 ja tak sobie tylko przypuszczałam, że koleżanka pisze o eustomie, ale pewna nie byłam... co kraj to obyczaj 🙂
hm... ale fajnie z tą eustomą 😉 ja tak sobie tylko przypuszczałam, że koleżanka pisze o eustomie, ale pewna nie byłam... co kraj to obyczaj 🙂
Cytat z ttg52 data 1 kwietnia, 2009, 05:29zapomnialam jeszcze napisac ze u nas jest zwyczaj ze powinien byc w bukiecie panny mlodej kwiatuszek szczescia czyli stephanotis (nie wiem jak sie w Polsce nazywa)wlasnie z tymi nazwami narobilo sie zamieszanie bo to prawda ze co kraj to obyczaj.Jeszcze co do wesela to nie bedzie jakies exkluzywne poprostu ta rodzina ma bardzo duzo przyjaciol i znajonych a tutaj zaprasza sie wszystkich tych mniej znajomych tez.A z tych 300 osob moze czesc tez odmowic z roznych wzgledow.Takze do czerwca moze sie wiele zmienic.Moze jeszcze ktos mi podpowie jaki kwiat kryje sie pod nazwa Weronika ? Serdecznie pozdrawiam
zapomnialam jeszcze napisac ze u nas jest zwyczaj ze powinien byc w bukiecie panny mlodej kwiatuszek szczescia czyli stephanotis (nie wiem jak sie w Polsce nazywa)wlasnie z tymi nazwami narobilo sie zamieszanie bo to prawda ze co kraj to obyczaj.Jeszcze co do wesela to nie bedzie jakies exkluzywne poprostu ta rodzina ma bardzo duzo przyjaciol i znajonych a tutaj zaprasza sie wszystkich tych mniej znajomych tez.A z tych 300 osob moze czesc tez odmowic z roznych wzgledow.Takze do czerwca moze sie wiele zmienic.Moze jeszcze ktos mi podpowie jaki kwiat kryje sie pod nazwa Weronika ? Serdecznie pozdrawiam
Cytat z parviflora data 1 kwietnia, 2009, 06:36Stephanotis to u nas po prostu stefanotis, lub bardziej pieszczotliwie - stefan 🙂
Natomiast Weronika, czyli po łacinie Veronica to przetacznik 🙂 - roślinka w sumie nie stanowi podstawy bukietu, ale jest wdzięcznym dodatkiem, chociaż jak wszędzie - są wyjątki 🙂 Tani, długo świeży, w kilku odmianach kolorystycznych. A wspomniałam wogóle o tej roślince, gdyż widnieje w tej wiązance ślubnej ze zdjęcia 😉 ale przypuszczam, że figuruje pod zupełnie inną nazwą 😉
Stephanotis to u nas po prostu stefanotis, lub bardziej pieszczotliwie - stefan 🙂
Natomiast Weronika, czyli po łacinie Veronica to przetacznik 🙂 - roślinka w sumie nie stanowi podstawy bukietu, ale jest wdzięcznym dodatkiem, chociaż jak wszędzie - są wyjątki 🙂 Tani, długo świeży, w kilku odmianach kolorystycznych. A wspomniałam wogóle o tej roślince, gdyż widnieje w tej wiązance ślubnej ze zdjęcia 😉 ale przypuszczam, że figuruje pod zupełnie inną nazwą 😉
Cytat z Iguana data 1 kwietnia, 2009, 08:11No wiedziałam, że w takim zacnym międzynarodowym towarzystwie to się wyjasni duzo spraw od nazewnictwa po obyczaje 😀
Od kilku dni podczytuje fora ślubne... w ramach poznania potencjalnego klienta :mrgreen : ) i co rusz to jakiś dylemat organizacyjny sie pojawia.
Dziś antknełam się na sprawę finasowania bukietu dla swiadkowej i druchenek. Powiedzcie jak to jest w waszych stronach i z jakimi sytuacjami się spotkałyscie. Dotyczy to też finasowania sukienek dla druchen. Moda przyszła chyba z USA bo jeszcze kilkanascie lat temu wogóle druchny nie posiadały bukiecików (przynajmniej tam gdzie ja bywałam). Teraz panny młode chcą mieć slub jak z filmu i spodobał im się rząd druchenek z takimi samymi bukiecikami.
Wyobraxcie sobie że niektóre panny młode podczas wesela zbierają od druchenek albo ich partnerów kase za bukiecik i butonierke a nawet za ich zdjęcie z młodymy i w parze 😯 😯 😯 Ja wiem, że mieszkam na prowincji, ale to mi sie w głowie nie mieści. Inna panna młoda uznała ze bukieciki druchenki zamawiają sobie same i każda inny...
Jak to jest w USA? Czy to MP finasuje te uniformy razem z kwiatami?ps. teraz rozumiem dlaczego tyle tego Stefana widac w bukietach slubnych na zachodzie 😀 -jak kwiatek szczęścia to nie ma zmiłowania
No wiedziałam, że w takim zacnym międzynarodowym towarzystwie to się wyjasni duzo spraw od nazewnictwa po obyczaje 😀
Od kilku dni podczytuje fora ślubne... w ramach poznania potencjalnego klienta :mrgreen : ) i co rusz to jakiś dylemat organizacyjny sie pojawia.
Dziś antknełam się na sprawę finasowania bukietu dla swiadkowej i druchenek. Powiedzcie jak to jest w waszych stronach i z jakimi sytuacjami się spotkałyscie. Dotyczy to też finasowania sukienek dla druchen. Moda przyszła chyba z USA bo jeszcze kilkanascie lat temu wogóle druchny nie posiadały bukiecików (przynajmniej tam gdzie ja bywałam). Teraz panny młode chcą mieć slub jak z filmu i spodobał im się rząd druchenek z takimi samymi bukiecikami.
Wyobraxcie sobie że niektóre panny młode podczas wesela zbierają od druchenek albo ich partnerów kase za bukiecik i butonierke a nawet za ich zdjęcie z młodymy i w parze 😯 😯 😯 Ja wiem, że mieszkam na prowincji, ale to mi sie w głowie nie mieści. Inna panna młoda uznała ze bukieciki druchenki zamawiają sobie same i każda inny...
Jak to jest w USA? Czy to MP finasuje te uniformy razem z kwiatami?
ps. teraz rozumiem dlaczego tyle tego Stefana widac w bukietach slubnych na zachodzie 😀 -jak kwiatek szczęścia to nie ma zmiłowania
Cytat z violeta data 1 kwietnia, 2009, 12:48To znowu ja ,veronika to kwiatuszek o waskim kwiatostanie w kolorze lila i bialym ,wystepuje pod nazwa veronica w wersji angielskiej i niestety na zachodzie jest drogi ,pozdrowionka violeta:lol:
To znowu ja ,veronika to kwiatuszek o waskim kwiatostanie w kolorze lila i bialym ,wystepuje pod nazwa veronica w wersji angielskiej i niestety na zachodzie jest drogi ,pozdrowionka violeta:lol:
Cytat z parviflora data 1 kwietnia, 2009, 12:56Przetacznik jest jeszcze w kolorze różowym (ew. można się uprzeć, ze to amarant 🙄 ). U nas gałązka kosztuje nieco ponad złotówkę...
Przetacznik jest jeszcze w kolorze różowym (ew. można się uprzeć, ze to amarant 🙄 ). U nas gałązka kosztuje nieco ponad złotówkę...
Cytat z ttg52 data 1 kwietnia, 2009, 18:52ale sie forum rozkrecilo i dobrze bo ja tez przegladalam stronki ze zwyczajami weselnymi w Polsce a widze ze tu wszystkiego sie dowiem.Kochani bardzo dziekuje wszystkim za informacje i checi pomocy bardzo sobie je cenie i zaraz opisze jak wyglada wesele w USA -przynajmniej w gronie moich znajomych.Jest to standart i prawie wszyskie wesela takie same dlatego tez chcialabym cos nowego zasugerowac mojej kolezance wiec tez czekam na opisy jak to sie odbywa u Was.Jeszcze jedno- powracajac do niektorych nazw - otoz ja troche wczesniej sie urodzilam i jestem kilkanascie lat w USA wiec niektore nazywnictwo jest dla mnie czyms nowym , tymbardziej ze nie jestem profesjonalista.Dlatego przepraszam jesli "srubuje czasem"jak cos nie rozumiem.A teraz co do wesela to: sukienki druchenki same sobie placa ale robia wczesniej spotkanie i na ogol mloda juz ma wzory wybrane i kolor.Wszystkie takie same ale czasami starsza druchna ma w innym kolorze ale ten sam kroj.No i tak sie zdarza ze dziewczyny bedac kilka razy druchna maja tych sukienek cala szafe , coz tradycja kosztuje.Tak samo panowie razem z panem mlodym wypozyczaja garnitury i placa za siebie.Kwiaty wszystkie wlacznie z przypinkami dla druzbantow i rodzicow , babc prababc i chrzestnych(panie czasami chca bukieciki miniaturowe na reke w formie branzolety)placi panna mloda.Ponadto jest zwyczaj ze przed slubem matka robi tzw.Wedding Shower.Sa tam zaproszone same kobiety i oczywiscie jest lista prezentow ktore sobie pani mloda wybrala w jakims slepie lub w kilku . My sobie idziemy do tego sklepu i kupujemy wedlug zasobu kieszeni z tej listy (po to zeby prezenty sie nie powtarzaly).Jesli nie chcemy to dajemy koperte z kasa.Jest to ponoc na zasadzie starego obyczaju ze kiedys dawno matka wiano szykowala dla corki a dzisiaj robi jej przyjecie przedslubne.Oczywiscie mezczyzni robia sobie kawalerskie wedlug ich koncepcji , tam z kolei placi sie za wejsciowki przewaznie 20 dolarow i to idzie na koszta jedzenia , picia itp.a reszta do mlodego.Przed samym slubem mloda spotyka sie jeszcze raz z druchnami i daje im prezenciki na ogol jest to cos z bizuterii ktora zaloza na wesele.Tak ze nas gosci tez troche to kosztuje.Na wesele idziemy z "kasa"w kopercie.Na temat samego przebiegu wesela napisze w nastepnym poscie.Jeszcze cos zapomnialam , oprocz druchenek jeszcze idzie mala dziewczynka z koszyczkiem platkow rozanych i sypie je w kosciele po bialym dywaniku przed orszakiem slubnym a obok niej chlopczyk niesie poduszeczke z obraczkami(obraczki przywiazane wstazeczka)ich ubiory finansuja tez ich rodzice.Teraz musze wyjsc z domu a jak wroce napisze dalszy ciag -Wy tez musicie odpoczac od czytania bo chyba najwiecej tu pisze
ale sie forum rozkrecilo i dobrze bo ja tez przegladalam stronki ze zwyczajami weselnymi w Polsce a widze ze tu wszystkiego sie dowiem.Kochani bardzo dziekuje wszystkim za informacje i checi pomocy bardzo sobie je cenie i zaraz opisze jak wyglada wesele w USA -przynajmniej w gronie moich znajomych.Jest to standart i prawie wszyskie wesela takie same dlatego tez chcialabym cos nowego zasugerowac mojej kolezance wiec tez czekam na opisy jak to sie odbywa u Was.Jeszcze jedno- powracajac do niektorych nazw - otoz ja troche wczesniej sie urodzilam i jestem kilkanascie lat w USA wiec niektore nazywnictwo jest dla mnie czyms nowym , tymbardziej ze nie jestem profesjonalista.Dlatego przepraszam jesli "srubuje czasem"jak cos nie rozumiem.A teraz co do wesela to: sukienki druchenki same sobie placa ale robia wczesniej spotkanie i na ogol mloda juz ma wzory wybrane i kolor.Wszystkie takie same ale czasami starsza druchna ma w innym kolorze ale ten sam kroj.No i tak sie zdarza ze dziewczyny bedac kilka razy druchna maja tych sukienek cala szafe , coz tradycja kosztuje.Tak samo panowie razem z panem mlodym wypozyczaja garnitury i placa za siebie.Kwiaty wszystkie wlacznie z przypinkami dla druzbantow i rodzicow , babc prababc i chrzestnych(panie czasami chca bukieciki miniaturowe na reke w formie branzolety)placi panna mloda.Ponadto jest zwyczaj ze przed slubem matka robi tzw.Wedding Shower.Sa tam zaproszone same kobiety i oczywiscie jest lista prezentow ktore sobie pani mloda wybrala w jakims slepie lub w kilku . My sobie idziemy do tego sklepu i kupujemy wedlug zasobu kieszeni z tej listy (po to zeby prezenty sie nie powtarzaly).Jesli nie chcemy to dajemy koperte z kasa.Jest to ponoc na zasadzie starego obyczaju ze kiedys dawno matka wiano szykowala dla corki a dzisiaj robi jej przyjecie przedslubne.Oczywiscie mezczyzni robia sobie kawalerskie wedlug ich koncepcji , tam z kolei placi sie za wejsciowki przewaznie 20 dolarow i to idzie na koszta jedzenia , picia itp.a reszta do mlodego.Przed samym slubem mloda spotyka sie jeszcze raz z druchnami i daje im prezenciki na ogol jest to cos z bizuterii ktora zaloza na wesele.Tak ze nas gosci tez troche to kosztuje.Na wesele idziemy z "kasa"w kopercie.Na temat samego przebiegu wesela napisze w nastepnym poscie.Jeszcze cos zapomnialam , oprocz druchenek jeszcze idzie mala dziewczynka z koszyczkiem platkow rozanych i sypie je w kosciele po bialym dywaniku przed orszakiem slubnym a obok niej chlopczyk niesie poduszeczke z obraczkami(obraczki przywiazane wstazeczka)ich ubiory finansuja tez ich rodzice.Teraz musze wyjsc z domu a jak wroce napisze dalszy ciag -Wy tez musicie odpoczac od czytania bo chyba najwiecej tu pisze