przygotowania bożonarodzeniowe w naszych domach 🙂
Cytat z hanusia data 14 grudnia, 2011, 20:15@ka-melia napisał/a:
przemielę temat tej makówki 😆
no oki, to mleko gotujemy z cukrem
poproszę proporcje
a ten mak to gotujemy i mielimy czy może być taki już gotowy z puszki?kurcze wodzicie na pokuszenie i bardzo możliwe,że ten akcent zagości na moim stole- skoro to takie dobre :partydance:
Kam, zastanów się 😀
Przed BN, na lekcjach dzieci wciąż słyszały, że na wigilię musi być kutia... Więc głowę mi suszyły, żeby zrobić ... ok! Sąsiadka z kresów, opowiadała ze dwie godziny, jak u nich w domu kutię robiono...Kręcenie maku przez dwa dni non stop. ludzie się zmieniali, bo musiał być odpowiednio utarty, odpowiedni dobór miodu i bakalii.. Ponoć najważniejszym było odpowiednie ugotowanie pszenicy... "nie za miękka, nie za twarda"...
Umówiłam się, że kupię wszystkie składniki ( i tak wiedziałm, że mikser zmieli loepiej 😀 ), pszenicę będę gotować, a do spróbowania, czy już dobra, zaniosę do niej...
Kupiłam, namoczyłam, zgodnie z przepisem...Gotowałam... Kiedy wydawało mi się , że już, lecę do p.Bogusi z łyżką... No i jak? pytam? A ona patrzy na mnie : Hania, a dlaczego ta pszenica nie łuskana jest?
A MÓWIŁ KTO, ŻE ŁUSKANA MIAŁA BYĆ?????
Wigilia tuż tuż, dzieci na kutię czekają... I co zrobić???
At! najwyżej plewami plawać bedziecie 😀
To wymieszałam to wszystko dalej zgodnie z przepisem....
A że u nas zwyczaj taki, ze prezenty można otworzyć, jak się spróbuje wszystkich potraw , co na stole... Akcja!
Co kto wszedł,patrząc na kutię , pyta: a.... w tym roku kawior też w menu?
Tradycyjne potrawy znikają z półmisków, kutia stoi... Sama miałam wątpliwości, czy toto do ust wsadzić... Pomyślałam :przecież wszystkie składniki jadalne... Uraczyłam się....Tak... niespecjalnie smakowała....Ale się uśmiecham... Wszyscy po mnie robią to samo... Został "Gruby", lat 3... Patrzy, patrzy, mama łyżeczkę nałożyła.... Pod choinką stos prezentów... Zamknął oczy, desperackim ruchem wsunął łyżeczkę do ust... "Otrzepało"go i wszyscy w śmiech!!! Prezent dostał!!!!
Ale do dziś, gdy zapraszam gości na wigilie, pada pytanie :ale kawioru nie będzie??????"
Po kolacji wolimy tradycyjny sernik!!!! Wszyscy kochają!!!
@ka-melia napisał/a:
przemielę temat tej makówki 😆
no oki, to mleko gotujemy z cukrem
poproszę proporcje
a ten mak to gotujemy i mielimy czy może być taki już gotowy z puszki?kurcze wodzicie na pokuszenie i bardzo możliwe,że ten akcent zagości na moim stole- skoro to takie dobre :partydance:
Kam, zastanów się 😀
Przed BN, na lekcjach dzieci wciąż słyszały, że na wigilię musi być kutia... Więc głowę mi suszyły, żeby zrobić ... ok! Sąsiadka z kresów, opowiadała ze dwie godziny, jak u nich w domu kutię robiono...Kręcenie maku przez dwa dni non stop. ludzie się zmieniali, bo musiał być odpowiednio utarty, odpowiedni dobór miodu i bakalii.. Ponoć najważniejszym było odpowiednie ugotowanie pszenicy... "nie za miękka, nie za twarda"...
Umówiłam się, że kupię wszystkie składniki ( i tak wiedziałm, że mikser zmieli loepiej 😀 ), pszenicę będę gotować, a do spróbowania, czy już dobra, zaniosę do niej...
Kupiłam, namoczyłam, zgodnie z przepisem...Gotowałam... Kiedy wydawało mi się , że już, lecę do p.Bogusi z łyżką... No i jak? pytam? A ona patrzy na mnie : Hania, a dlaczego ta pszenica nie łuskana jest?
A MÓWIŁ KTO, ŻE ŁUSKANA MIAŁA BYĆ?????
Wigilia tuż tuż, dzieci na kutię czekają... I co zrobić???
At! najwyżej plewami plawać bedziecie 😀
To wymieszałam to wszystko dalej zgodnie z przepisem....
A że u nas zwyczaj taki, ze prezenty można otworzyć, jak się spróbuje wszystkich potraw , co na stole... Akcja!
Co kto wszedł,patrząc na kutię , pyta: a.... w tym roku kawior też w menu?
Tradycyjne potrawy znikają z półmisków, kutia stoi... Sama miałam wątpliwości, czy toto do ust wsadzić... Pomyślałam :przecież wszystkie składniki jadalne... Uraczyłam się....Tak... niespecjalnie smakowała....Ale się uśmiecham... Wszyscy po mnie robią to samo... Został "Gruby", lat 3... Patrzy, patrzy, mama łyżeczkę nałożyła.... Pod choinką stos prezentów... Zamknął oczy, desperackim ruchem wsunął łyżeczkę do ust... "Otrzepało"go i wszyscy w śmiech!!! Prezent dostał!!!!
Ale do dziś, gdy zapraszam gości na wigilie, pada pytanie :ale kawioru nie będzie??????"
Po kolacji wolimy tradycyjny sernik!!!! Wszyscy kochają!!!
Cytat z Jessi data 14 grudnia, 2011, 21:54hanusia :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: rewelacja :takaemotka: :takaemotka:
hanusia :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: rewelacja :takaemotka: :takaemotka:
Cytat z ka-melia data 15 grudnia, 2011, 00:03@hanusia napisał/a:
@ka-melia napisał/a:
przemielę temat tej makówki 😆
no oki, to mleko gotujemy z cukrem
poproszę proporcje
a ten mak to gotujemy i mielimy czy może być taki już gotowy z puszki?kurcze wodzicie na pokuszenie i bardzo możliwe,że ten akcent zagości na moim stole- skoro to takie dobre :partydance:
Kam, zastanów się 😀
hanuś to żeś :thumbupleft: :thumbupleft: :thumbupleft: :thumbupleft: pojechała teraz kochana..............uśmiałam się do łez
masz rację- co "kraj" to obyczaj
w sumie mam już zaproszenie do Dżess to może do przyszłego roku się powstrzymam 😉 😉 😉 😉 😉 😉
@hanusia napisał/a:
@ka-melia napisał/a:
przemielę temat tej makówki 😆
no oki, to mleko gotujemy z cukrem
poproszę proporcje
a ten mak to gotujemy i mielimy czy może być taki już gotowy z puszki?kurcze wodzicie na pokuszenie i bardzo możliwe,że ten akcent zagości na moim stole- skoro to takie dobre :partydance:
Kam, zastanów się 😀
hanuś to żeś :thumbupleft: :thumbupleft: :thumbupleft: :thumbupleft: pojechała teraz kochana..............uśmiałam się do łez
masz rację- co "kraj" to obyczaj
w sumie mam już zaproszenie do Dżess to może do przyszłego roku się powstrzymam 😉 😉 😉 😉 😉 😉
Cytat z skimmia data 15 grudnia, 2011, 12:04@hanusia napisał/a:
@ka-melia napisał/a:
przemielę temat tej makówki 😆
no oki, to mleko gotujemy z cukrem
poproszę proporcje
a ten mak to gotujemy i mielimy czy może być taki już gotowy z puszki?kurcze wodzicie na pokuszenie i bardzo możliwe,że ten akcent zagości na moim stole- skoro to takie dobre :partydance:
Kam, zastanów się 😀
Przed BN, na lekcjach dzieci wciąż słyszały, że na wigilię musi być kutia... Więc głowę mi suszyły, żeby zrobić ... ok! Sąsiadka z kresów, opowiadała ze dwie godziny, jak u nich w domu kutię robiono...Kręcenie maku przez dwa dni non stop. ludzie się zmieniali, bo musiał być odpowiednio utarty, odpowiedni dobór miodu i bakalii.. Ponoć najważniejszym było odpowiednie ugotowanie pszenicy... "nie za miękka, nie za twarda"...
Umówiłam się, że kupię wszystkie składniki ( i tak wiedziałm, że mikser zmieli loepiej 😀 ), pszenicę będę gotować, a do spróbowania, czy już dobra, zaniosę do niej...
Kupiłam, namoczyłam, zgodnie z przepisem...Gotowałam... Kiedy wydawało mi się , że już, lecę do p.Bogusi z łyżką... No i jak? pytam? A ona patrzy na mnie : Hania, a dlaczego ta pszenica nie łuskana jest?
A MÓWIŁ KTO, ŻE ŁUSKANA MIAŁA BYĆ?????
Wigilia tuż tuż, dzieci na kutię czekają... I co zrobić???
At! najwyżej plewami plawać bedziecie 😀
To wymieszałam to wszystko dalej zgodnie z przepisem....
A że u nas zwyczaj taki, ze prezenty można otworzyć, jak się spróbuje wszystkich potraw , co na stole... Akcja!
Co kto wszedł,patrząc na kutię , pyta: a.... w tym roku kawior też w menu?
Tradycyjne potrawy znikają z półmisków, kutia stoi... Sama miałam wątpliwości, czy toto do ust wsadzić... Pomyślałam :przecież wszystkie składniki jadalne... Uraczyłam się....Tak... niespecjalnie smakowała....Ale się uśmiecham... Wszyscy po mnie robią to samo... Został "Gruby", lat 3... Patrzy, patrzy, mama łyżeczkę nałożyła.... Pod choinką stos prezentów... Zamknął oczy, desperackim ruchem wsunął łyżeczkę do ust... "Otrzepało"go i wszyscy w śmiech!!! Prezent dostał!!!!
Ale do dziś, gdy zapraszam gości na wigilie, pada pytanie :ale kawioru nie będzie??????"
Po kolacji wolimy tradycyjny sernik!!!! Wszyscy kochają!!!Dobre :upup: :upup:
@hanusia napisał/a:
@ka-melia napisał/a:
przemielę temat tej makówki 😆
no oki, to mleko gotujemy z cukrem
poproszę proporcje
a ten mak to gotujemy i mielimy czy może być taki już gotowy z puszki?kurcze wodzicie na pokuszenie i bardzo możliwe,że ten akcent zagości na moim stole- skoro to takie dobre :partydance:
Kam, zastanów się 😀
Przed BN, na lekcjach dzieci wciąż słyszały, że na wigilię musi być kutia... Więc głowę mi suszyły, żeby zrobić ... ok! Sąsiadka z kresów, opowiadała ze dwie godziny, jak u nich w domu kutię robiono...Kręcenie maku przez dwa dni non stop. ludzie się zmieniali, bo musiał być odpowiednio utarty, odpowiedni dobór miodu i bakalii.. Ponoć najważniejszym było odpowiednie ugotowanie pszenicy... "nie za miękka, nie za twarda"...
Umówiłam się, że kupię wszystkie składniki ( i tak wiedziałm, że mikser zmieli loepiej 😀 ), pszenicę będę gotować, a do spróbowania, czy już dobra, zaniosę do niej...
Kupiłam, namoczyłam, zgodnie z przepisem...Gotowałam... Kiedy wydawało mi się , że już, lecę do p.Bogusi z łyżką... No i jak? pytam? A ona patrzy na mnie : Hania, a dlaczego ta pszenica nie łuskana jest?
A MÓWIŁ KTO, ŻE ŁUSKANA MIAŁA BYĆ?????
Wigilia tuż tuż, dzieci na kutię czekają... I co zrobić???
At! najwyżej plewami plawać bedziecie 😀
To wymieszałam to wszystko dalej zgodnie z przepisem....
A że u nas zwyczaj taki, ze prezenty można otworzyć, jak się spróbuje wszystkich potraw , co na stole... Akcja!
Co kto wszedł,patrząc na kutię , pyta: a.... w tym roku kawior też w menu?
Tradycyjne potrawy znikają z półmisków, kutia stoi... Sama miałam wątpliwości, czy toto do ust wsadzić... Pomyślałam :przecież wszystkie składniki jadalne... Uraczyłam się....Tak... niespecjalnie smakowała....Ale się uśmiecham... Wszyscy po mnie robią to samo... Został "Gruby", lat 3... Patrzy, patrzy, mama łyżeczkę nałożyła.... Pod choinką stos prezentów... Zamknął oczy, desperackim ruchem wsunął łyżeczkę do ust... "Otrzepało"go i wszyscy w śmiech!!! Prezent dostał!!!!
Ale do dziś, gdy zapraszam gości na wigilie, pada pytanie :ale kawioru nie będzie??????"
Po kolacji wolimy tradycyjny sernik!!!! Wszyscy kochają!!!
Dobre :upup: :upup:
Cytat z zyta data 15 grudnia, 2011, 20:28Hanusia jesteś "The Best" :thumbupleft: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
A nie pluli łuskami :takaemotka:Jadwiga :heartbeating: :heartbeating: :heartbeating:
Piękne dziękuję, niech Ci Bóg w czym tylko zapragniesz wynagrodzi za przepis :kisscheek: . Ale będzie niespodzianka dla rodziny 😀
Hanusia jesteś "The Best" :thumbupleft: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
A nie pluli łuskami :takaemotka:
Jadwiga :heartbeating: :heartbeating: :heartbeating:
Piękne dziękuję, niech Ci Bóg w czym tylko zapragniesz wynagrodzi za przepis :kisscheek: . Ale będzie niespodzianka dla rodziny 😀
Cytat z ka-melia data 15 grudnia, 2011, 20:38@Jessi napisał/a:
kam 🙂 czyli szykować Stól na +4 ??
na przyszły rok :wub: :wub: :wub:
@Jessi napisał/a:
kam 🙂 czyli szykować Stól na +4 ??
na przyszły rok :wub: :wub: :wub:
Cytat z artflower data 17 grudnia, 2011, 15:55U nas obowiazkowo barszcz czerwony z uszkami, pierogi z kapusta i grzybami i pierogi ziemniaczane (pozostałość z kresów po dziadku 😉 + sosik grzybowy, do tego krokiety z kapustą i grzybami, kompot z suszu, karp smażony postny, ryba po grecku (dorszyk bo najbardziej lubiany w rodzince), śledziki co najmniej na 2 sposoby + sałatka jakas jarzynowa ze śledzikiem i w spadku po tesciu,który jest ze sląska też mamy makówki z chałki namleku lub z bułeczek pieczonych własnoręcznie :smileyflower: oprócz tego on musi mieć ziemniaki z masełkiem i marchewkę na gęsto bo inaczej marudzi. W tym roku zaryzykowałam i zaprosiłam wszystkich na wigilię, ale mają mnie odciążyć i przynieść po 2 potrawy + ciasto :smileyflower: tak będzie sprawiedliwie. Bo do 15 będę w kwiaciarni więc do wieczerzy pewnie ok 18stej siądziemy. Krokiety dzisiaj robie jutro lepię pierogi i uszka, farsze już porobiłam. Męża domeną są makówki. Ja barszczyk i kompot z suszu w piątek w nocy zrobię a rybkę na świeżo usmażę przed podaniem. Więc chyba zdążę. :dogrun:
U nas obowiazkowo barszcz czerwony z uszkami, pierogi z kapusta i grzybami i pierogi ziemniaczane (pozostałość z kresów po dziadku 😉 + sosik grzybowy, do tego krokiety z kapustą i grzybami, kompot z suszu, karp smażony postny, ryba po grecku (dorszyk bo najbardziej lubiany w rodzince), śledziki co najmniej na 2 sposoby + sałatka jakas jarzynowa ze śledzikiem i w spadku po tesciu,który jest ze sląska też mamy makówki z chałki namleku lub z bułeczek pieczonych własnoręcznie :smileyflower: oprócz tego on musi mieć ziemniaki z masełkiem i marchewkę na gęsto bo inaczej marudzi. W tym roku zaryzykowałam i zaprosiłam wszystkich na wigilię, ale mają mnie odciążyć i przynieść po 2 potrawy + ciasto :smileyflower: tak będzie sprawiedliwie. Bo do 15 będę w kwiaciarni więc do wieczerzy pewnie ok 18stej siądziemy. Krokiety dzisiaj robie jutro lepię pierogi i uszka, farsze już porobiłam. Męża domeną są makówki. Ja barszczyk i kompot z suszu w piątek w nocy zrobię a rybkę na świeżo usmażę przed podaniem. Więc chyba zdążę. :dogrun: