pakowanie bukietu w mikrofonie
Cytat z zlota data 10 czerwca, 2014, 07:06Hejka,
Może ktoś mi podpowiedzieć jak zapakować bukiet ślubny spływający w mikrofonie - tak by można go bezpiecznie przetransportować?
Pozdrawiam
Złota
Hejka,
Może ktoś mi podpowiedzieć jak zapakować bukiet ślubny spływający w mikrofonie - tak by można go bezpiecznie przetransportować?
Pozdrawiam
Złota
Cytat z zlota data 10 czerwca, 2014, 20:34Na ślub (samochodem), w sobotę 21 czerwca do miejscowości oddalonej o ok. 30 km od miejsca zamieszkania.
Na ślub (samochodem), w sobotę 21 czerwca do miejscowości oddalonej o ok. 30 km od miejsca zamieszkania.
Cytat z 4kwiaty data 10 czerwca, 2014, 22:17Już o tym gdzieś pisałam na forum, ale powtórzę: podwójny. lub potrójny celofan największego formatu, założony niczym przyłbica kosmonauty, zmarszczony i przyczepiony pod spodem do rączki gumką lub kotwicą. Tak zapakowany bukiet można postawić "na głowie" i nic mu się nie stanie. Trzeba pamiętać aby nie trzymać go na słońcu!
Już o tym gdzieś pisałam na forum, ale powtórzę: podwójny. lub potrójny celofan największego formatu, założony niczym przyłbica kosmonauty, zmarszczony i przyczepiony pod spodem do rączki gumką lub kotwicą. Tak zapakowany bukiet można postawić "na głowie" i nic mu się nie stanie. Trzeba pamiętać aby nie trzymać go na słońcu!
Cytat z zielonykoralik76 data 11 czerwca, 2014, 04:34Pudełko- z dziurką na rączkę 😆
Pudełko- z dziurką na rączkę 😆
Cytat z kasiapek data 11 czerwca, 2014, 06:10ja zawsze przygotowuje takie troche wieksze pudelko tekturowe które moszczę papierem, takim zwykłym do pakowania bukietów, tak zeby bukiet sie nie przesuwał - nie pakuje szczelnie bo to moze pognieść płatki...no i zalecam dalece posunietą ostrożność - wręcz napominam biednych PM tudzież swiadków zeby się nie ważyli cokolwiek z tym bukietem zrobic. :smileyflower:
Miałam kiedys sytuację ze bukiet odbierał swiadek, bardzo spóźniony - wszystko szybko, szybko, a potem sie okazało ze z bukietu spływającego wypadła dolna róża - zadrutowana, drut zahaczony o mikrofon i dodatkowo podklejony - jak on to zrobił - do tej pory nie wiem :bangin: :takaemotka:
ja zawsze przygotowuje takie troche wieksze pudelko tekturowe które moszczę papierem, takim zwykłym do pakowania bukietów, tak zeby bukiet sie nie przesuwał - nie pakuje szczelnie bo to moze pognieść płatki...no i zalecam dalece posunietą ostrożność - wręcz napominam biednych PM tudzież swiadków zeby się nie ważyli cokolwiek z tym bukietem zrobic. :smileyflower:
Miałam kiedys sytuację ze bukiet odbierał swiadek, bardzo spóźniony - wszystko szybko, szybko, a potem sie okazało ze z bukietu spływającego wypadła dolna róża - zadrutowana, drut zahaczony o mikrofon i dodatkowo podklejony - jak on to zrobił - do tej pory nie wiem :bangin: :takaemotka:
Cytat z zlota data 11 czerwca, 2014, 07:45Jejku baaaaaaaaaardzo dziękuję!
Myślałam o pudełku, tylko nie wiedziałam za bardzo jak - teraz już wiem. Super :smileyflower:
Jejku baaaaaaaaaardzo dziękuję!
Myślałam o pudełku, tylko nie wiedziałam za bardzo jak - teraz już wiem. Super :smileyflower:
Cytat z SzuSzu data 17 czerwca, 2014, 20:30ja robiłąm dokałdnie jak kasiapek a dodatkowo to pudełko z bukietem zawsze samam osobiście "sadzałam" klientowi na przednim siedzeniu i zapinałam pasami 😀 w razi ""wu" gdyby za szybko wziął zakręt to może ręka podtrzymać
ja robiłąm dokałdnie jak kasiapek a dodatkowo to pudełko z bukietem zawsze samam osobiście "sadzałam" klientowi na przednim siedzeniu i zapinałam pasami 😀 w razi ""wu" gdyby za szybko wziął zakręt to może ręka podtrzymać
Cytat z Jadwiga data 19 czerwca, 2014, 16:30Wszystkie sposobu są dobre, moim zdaniem niezastąpiony jest żywy trzymacz lub "trzymaczka" (musi być myślący ,- bo trzymając w ręku wiązankę nie można gestykulować, jeść, pić i palić papierosów.
Wszystkie sposobu są dobre, moim zdaniem niezastąpiony jest żywy trzymacz lub "trzymaczka" (musi być myślący ,- bo trzymając w ręku wiązankę nie można gestykulować, jeść, pić i palić papierosów.
Cytat z parviflora data 20 czerwca, 2014, 08:12@Jadwiga napisał/a:
Wszystkie sposobu są dobre, moim zdaniem niezastąpiony jest żywy trzymacz lub "trzymaczka" (musi być myślący ,- bo trzymając w ręku wiązankę nie można gestykulować, jeść, pić i palić papierosów.
zgadzam się w 100%! Nawet nie wiem jak dobrze i stabilnie byłby zapakowany - to i tak najlepszym zabezpieczeniem jest MYŚLĄCY trzymacz.
@Jadwiga napisał/a:
Wszystkie sposobu są dobre, moim zdaniem niezastąpiony jest żywy trzymacz lub "trzymaczka" (musi być myślący ,- bo trzymając w ręku wiązankę nie można gestykulować, jeść, pić i palić papierosów.
zgadzam się w 100%! Nawet nie wiem jak dobrze i stabilnie byłby zapakowany - to i tak najlepszym zabezpieczeniem jest MYŚLĄCY trzymacz.