z serii PANNO MŁODA - ZRÓB TO SAMA
Cytat z emjulka4 data 10 sierpnia, 2011, 14:48Zapraszam na krótki kurs florystyczny - po co płacić po 1000 zł za kurs skoro wszystko takie łatwe, proste i przyjemne :smileyflower:
http://www.slubniaczek.pl.tl/%3E%3E-Zr%F3b-sama-bukiet.htm
Zapraszam na krótki kurs florystyczny - po co płacić po 1000 zł za kurs skoro wszystko takie łatwe, proste i przyjemne :smileyflower:
Cytat z zyta data 10 sierpnia, 2011, 15:48:takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
Nie mogłam się opanować, chciałąm cytować te bzdury, ale musiałabym wszystko wkleić tutaj :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
"użyj taśmy klekącej lub izlacyjnej" :takaemotka:
nabłyszczacz chyba z Clearem im się pomylił :takaemotka:
wybierz róże o najdłuższych łodygach do ułożenia kuli.....to wg długości sięukłada, a nie wyglądu pąka ❓
Ale porażka i przykro, że potem takie bukiet w nazym dziale "fachowców" :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
A może założyć taki temat, żeby się w googlach jako pierwszy pokazywał, coś a'la "AAA Zrób sobie sama bukiet ślubny "i przekierujmy do działu.....fachowiec..... to by może podziałało
:takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: nie no nie mogę :takaemotka: :takaemotka:
:takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
Nie mogłam się opanować, chciałąm cytować te bzdury, ale musiałabym wszystko wkleić tutaj :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
"użyj taśmy klekącej lub izlacyjnej" :takaemotka:
nabłyszczacz chyba z Clearem im się pomylił :takaemotka:
wybierz róże o najdłuższych łodygach do ułożenia kuli.....to wg długości sięukłada, a nie wyglądu pąka ❓
Ale porażka i przykro, że potem takie bukiet w nazym dziale "fachowców" :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka:
A może założyć taki temat, żeby się w googlach jako pierwszy pokazywał, coś a'la "AAA Zrób sobie sama bukiet ślubny "i przekierujmy do działu.....fachowiec..... to by może podziałało
:takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: nie no nie mogę :takaemotka: :takaemotka:
Cytat z kasiapek data 10 sierpnia, 2011, 17:28hehehe bukiet z róż mnie rozwalił.... po cholere ona kaze te łodygi pod wodą obcinac, czyzby go w wodzie ukladała? :takaemotka: a jakie pieknie pokrzyzowane łodygi na tym zdjeciu
a jeszcze "ułożenie pąków w kwadrat" :takaemotka:a gąbkę szanowne Panie to najpierw wklejamy do koszyka a potem "nawilżamy" wodą - wiedziałyscie? :takaemotka:
a do wszystkiego obowiązkowo mgiełka zeby było wilgotne :takaemotka:
i zasmażka ! :smileyflower:
hehehe bukiet z róż mnie rozwalił.... po cholere ona kaze te łodygi pod wodą obcinac, czyzby go w wodzie ukladała? :takaemotka: a jakie pieknie pokrzyzowane łodygi na tym zdjeciu
a jeszcze "ułożenie pąków w kwadrat" :takaemotka:
a gąbkę szanowne Panie to najpierw wklejamy do koszyka a potem "nawilżamy" wodą - wiedziałyscie? :takaemotka:
a do wszystkiego obowiązkowo mgiełka zeby było wilgotne :takaemotka:
i zasmażka ! :smileyflower:
Cytat z parviflora data 10 sierpnia, 2011, 19:59hahhahahhhah :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: nie mogę! :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: tu wzystko trzeba zacytowac - takie mądrości!
Oni mają swoje forum
byłyście? Czytałyście? :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
http://www.pomorskiewesele.pun.pl/forums.php
hahhahahhhah :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: nie mogę! :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: :takaemotka: tu wzystko trzeba zacytowac - takie mądrości!
Oni mają swoje forum byłyście? Czytałyście? :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Cytat z Jadwiga data 11 sierpnia, 2011, 23:56Głupoty skierowane do PM, które same wszystko potrafią najlepiej, to jeszcze mały pikuś.
Dramat zaczyna się wtedy, kiedy "fachowiec" takiej klasy uczy podstaw florystyki i prowadzi zajęcia praktyczne w szkole florystycznej o której już kiedyś wspomniałam.
Oto kilka przykładów, które jak raz mi się przypomniały:
- wszystkie kwiaty cięte wkładamy do ciepłej wody !!!!!!!!!!!
- przycinamy łodygi pod bieżącą wodą, aby do łodygi nie dostało się powietrze - pewnie bukiety też będzie trzeba w związku z tym układać pod wodą???
- na lekcję pokazową "nauczycielka" przyniosła DESECZKĘ DREWNIANĄ, taką, jakiej używa się w kuchni, i na tej deseczce kazała przycinać łodygi frezji, gerber, tulipanów (przysięgam, że nie blefuję) - wtedy już nie widziała konieczności wykonywania tej czynności pod wodą ???????
- gąbkę florystyczną trzeba WCISNĄĆ RĘKĄ POD WODĘ I TRZYMAĆ, aż przestaną WYLATYWAĆ PĘCHERZYKI POWIETRZA.
Nie wolno przycinać suchej gąbki, bo uszkodzi się jej strukturę i nie będzie chłonąć wody.
- nie wolno wkładać kwiatów do wody, w której moczyła się gąbka," bo zapchają się kanaliki w łodygach i kwiaty nie będą piły wody" - Na pytanie :jak to się dzieje, że kwiaty ułożone w gąbce zachowują turgor ? padła odpowiedź - w gąbce to co innego, a w wodzie to pływają drobinki gąbki i zapychają te kanaliki.
Bardzo często na pytanie, dlaczego tak coś trzeba zrobić? pada odpowiedź: BO TAK.Ktoś powie, że" za darmochę" nie można się wiele spodziewać, ale przecież koszty takiego nauczania pokrywane są z naszych podatków, ludzie ZUPEŁNIE NIEPRZYGOTOWANI biorą pieniądze za prowadzenie zajęć.
Może odezwą się osoby, które uczyły lub uczą się zawodu florysty w dwuletnich pomaturalnych szkołach podlegających MEN.
Ciekawe, jak to wygląda w innych szkołach?
Głupoty skierowane do PM, które same wszystko potrafią najlepiej, to jeszcze mały pikuś.
Dramat zaczyna się wtedy, kiedy "fachowiec" takiej klasy uczy podstaw florystyki i prowadzi zajęcia praktyczne w szkole florystycznej o której już kiedyś wspomniałam.
Oto kilka przykładów, które jak raz mi się przypomniały:
- wszystkie kwiaty cięte wkładamy do ciepłej wody !!!!!!!!!!!
- przycinamy łodygi pod bieżącą wodą, aby do łodygi nie dostało się powietrze - pewnie bukiety też będzie trzeba w związku z tym układać pod wodą???
- na lekcję pokazową "nauczycielka" przyniosła DESECZKĘ DREWNIANĄ, taką, jakiej używa się w kuchni, i na tej deseczce kazała przycinać łodygi frezji, gerber, tulipanów (przysięgam, że nie blefuję) - wtedy już nie widziała konieczności wykonywania tej czynności pod wodą ???????
- gąbkę florystyczną trzeba WCISNĄĆ RĘKĄ POD WODĘ I TRZYMAĆ, aż przestaną WYLATYWAĆ PĘCHERZYKI POWIETRZA.
Nie wolno przycinać suchej gąbki, bo uszkodzi się jej strukturę i nie będzie chłonąć wody.
- nie wolno wkładać kwiatów do wody, w której moczyła się gąbka," bo zapchają się kanaliki w łodygach i kwiaty nie będą piły wody" - Na pytanie :jak to się dzieje, że kwiaty ułożone w gąbce zachowują turgor ? padła odpowiedź - w gąbce to co innego, a w wodzie to pływają drobinki gąbki i zapychają te kanaliki.
Bardzo często na pytanie, dlaczego tak coś trzeba zrobić? pada odpowiedź: BO TAK.
Ktoś powie, że" za darmochę" nie można się wiele spodziewać, ale przecież koszty takiego nauczania pokrywane są z naszych podatków, ludzie ZUPEŁNIE NIEPRZYGOTOWANI biorą pieniądze za prowadzenie zajęć.
Może odezwą się osoby, które uczyły lub uczą się zawodu florysty w dwuletnich pomaturalnych szkołach podlegających MEN.
Ciekawe, jak to wygląda w innych szkołach?
Cytat z parviflora data 12 sierpnia, 2011, 06:48masakra... ale niestety tak jest; mam znajomą, która przeszła taki kurs z UP i to co ona wyprawia z kwiatami, a jakie teorie głosi to mnie się nóż w kieszeni otwiera... Z drugiej strony mam inną znajomą - i jest zupełnie odwrotnie, od niej dowiedziałam się wiele fajnych rzeczy, przydatnych, które stosuję do dziś u siebie; reasumując - nie ma reguły, że kurs z UP jest prowadzony przez "fachowców". Jasne, że nie wszystkie osoby szkolące mają tytuł zawodowy FLORYSTA - ale jeśli mają wiedzę, doświadczenie, kwalifikacje zawodowe w dziedzinie nauczania - to spokojnie takie osoby nauczą dużo. No i nie oszukujmy się kurs z UP to kurs z UP a nie wielomiesięczna nauka w PSF czy innej "poważnej" placówce. Poza tym - kursy z UP mają na celu przygotować bezrobotnych do tego, by podjęli pracę w danym zawodzie ale nie mają na celu wykształcenia mistrza itd.
masakra... ale niestety tak jest; mam znajomą, która przeszła taki kurs z UP i to co ona wyprawia z kwiatami, a jakie teorie głosi to mnie się nóż w kieszeni otwiera... Z drugiej strony mam inną znajomą - i jest zupełnie odwrotnie, od niej dowiedziałam się wiele fajnych rzeczy, przydatnych, które stosuję do dziś u siebie; reasumując - nie ma reguły, że kurs z UP jest prowadzony przez "fachowców". Jasne, że nie wszystkie osoby szkolące mają tytuł zawodowy FLORYSTA - ale jeśli mają wiedzę, doświadczenie, kwalifikacje zawodowe w dziedzinie nauczania - to spokojnie takie osoby nauczą dużo. No i nie oszukujmy się kurs z UP to kurs z UP a nie wielomiesięczna nauka w PSF czy innej "poważnej" placówce. Poza tym - kursy z UP mają na celu przygotować bezrobotnych do tego, by podjęli pracę w danym zawodzie ale nie mają na celu wykształcenia mistrza itd.
Cytat z kasiapek data 12 sierpnia, 2011, 06:56do mnie kiedys przyszła dziewczyna do kwiaciarni po kursie 3 miesiecznym ❗ z UP.
O obchodzeniu sie z roslinami nie wiedziała nic, poprosiłam ją o zrobienie prostego bukietu z 5 róż z dodatkami - nie podołała - połamala róże, zmasakrowała zieleń, o wiązaniu nie wspomne bo to była masakra. Przez 3 miesiace nie nauczyla sie kompletnie nic, nawet podstaw :shock:. Nie chciałabym widziec jak wyglądały te zajęcia 🙄
do mnie kiedys przyszła dziewczyna do kwiaciarni po kursie 3 miesiecznym ❗ z UP.
O obchodzeniu sie z roslinami nie wiedziała nic, poprosiłam ją o zrobienie prostego bukietu z 5 róż z dodatkami - nie podołała - połamala róże, zmasakrowała zieleń, o wiązaniu nie wspomne bo to była masakra. Przez 3 miesiace nie nauczyla sie kompletnie nic, nawet podstaw :shock:. Nie chciałabym widziec jak wyglądały te zajęcia 🙄
Cytat z decolife data 12 sierpnia, 2011, 13:13Szkoleniowcy szkoleniowcom nie są równi, sama wiem to z własnego podwórka, czyli baloniarskiego i szmaciarskiego. Jest taka jedna szkoła, że woła o pomstę do nieba....Sami szkoleniowcy robią dekoracje tak niskiej jakości, że aż dziw bierze, że ludzie, którzy płacą im za kursy nie wpadną na pomysł, aby zobaczyć najpierw dzieła nauczycieli.
W 2009 rokuz mężem poprowadziliśmy dla nich pierwsze w Polsce szkolenie ze szmat i jak tylko zorientowaliśmy w pewnych "zasadach szkoły" odpuściliśmy sobie raz na zawsze współpracę z nimi.
W kwiatkach jest zapewne identycznie, w moim mieście jest pewna pani, która jest sędzią w konkursach florystycznych. Miałam okazję kilka razy widzieć ślubne produkcje jej autorstwa, bukiety, kościoły, kwiaty na sali....no i zawsze dość mocne rozczarowanie....a przyznam się, że lat temu....dwadzieścia pani była inspiracją mojej drogi życiowej związanej z wyborem najpierw szkoły średniej a potem kierunku studiów.
Tak więc nie jest zdziwiniem dla mnie, że po kursie ktoś pojęcia nie ma o podstawach i że "lajkonik" wie więcej niż kwiaciarz z "doświadczeniem".
Szkoleniowcy szkoleniowcom nie są równi, sama wiem to z własnego podwórka, czyli baloniarskiego i szmaciarskiego. Jest taka jedna szkoła, że woła o pomstę do nieba....Sami szkoleniowcy robią dekoracje tak niskiej jakości, że aż dziw bierze, że ludzie, którzy płacą im za kursy nie wpadną na pomysł, aby zobaczyć najpierw dzieła nauczycieli.
W 2009 rokuz mężem poprowadziliśmy dla nich pierwsze w Polsce szkolenie ze szmat i jak tylko zorientowaliśmy w pewnych "zasadach szkoły" odpuściliśmy sobie raz na zawsze współpracę z nimi.
W kwiatkach jest zapewne identycznie, w moim mieście jest pewna pani, która jest sędzią w konkursach florystycznych. Miałam okazję kilka razy widzieć ślubne produkcje jej autorstwa, bukiety, kościoły, kwiaty na sali....no i zawsze dość mocne rozczarowanie....a przyznam się, że lat temu....dwadzieścia pani była inspiracją mojej drogi życiowej związanej z wyborem najpierw szkoły średniej a potem kierunku studiów.
Tak więc nie jest zdziwiniem dla mnie, że po kursie ktoś pojęcia nie ma o podstawach i że "lajkonik" wie więcej niż kwiaciarz z "doświadczeniem".
Cytat z zyta data 12 sierpnia, 2011, 15:26Ja też miałam styczność z kursami tyle, że nie wiem czy z UP, ale na pewno środki z Unii na to szły. Pracowałam w kwiaciarni która była zaprzyjaźniona z instytucją szkoleniową i zawsze telefonicznie, lub ktoś z polecenia przynosił karteczkę z potrzebnymi materiałami i kwiatami, po pierwsze trzeba było się nagimnastykować i rozszyfrować nazwy "pospolite" i przekręcone używane przez osobę, która na pewno nie miała styczności z dziedziną florystyki a po drugie żaden florysta, a nawet kwiaciarz z dolnej półki nie robiłby bukietu w mikrofonie z dużych gerber w formie......kulki :takaemotka: a zielenią do tej super produkcji miał być długi asparagus :takaemotka: A kasa na konto szkoleniowca...ciach...ciach...
Za takie szkolenie dziękuję bardzo...nawet za darmo bym nie chciała,chyba, że potrenować drutowanie gerber, bo cudzych to nie szkoda 😉 tylko, że właśnie niektórzy po takim kursie mają ogromne ambicje które szybko zostają rozwiane......tak jak Kasiapek napisała..przykre, bo stażysta z doświadczeniem to dobry "materiał" :gwizdze:
Ja też miałam styczność z kursami tyle, że nie wiem czy z UP, ale na pewno środki z Unii na to szły. Pracowałam w kwiaciarni która była zaprzyjaźniona z instytucją szkoleniową i zawsze telefonicznie, lub ktoś z polecenia przynosił karteczkę z potrzebnymi materiałami i kwiatami, po pierwsze trzeba było się nagimnastykować i rozszyfrować nazwy "pospolite" i przekręcone używane przez osobę, która na pewno nie miała styczności z dziedziną florystyki a po drugie żaden florysta, a nawet kwiaciarz z dolnej półki nie robiłby bukietu w mikrofonie z dużych gerber w formie......kulki :takaemotka: a zielenią do tej super produkcji miał być długi asparagus :takaemotka: A kasa na konto szkoleniowca...ciach...ciach...
Za takie szkolenie dziękuję bardzo...nawet za darmo bym nie chciała,chyba, że potrenować drutowanie gerber, bo cudzych to nie szkoda 😉 tylko, że właśnie niektórzy po takim kursie mają ogromne ambicje które szybko zostają rozwiane......tak jak Kasiapek napisała..przykre, bo stażysta z doświadczeniem to dobry "materiał" :gwizdze:
Cytat z alcjap1973 data 14 sierpnia, 2011, 18:23a ja znaz taką pania która uczy na kursie z UP że kwiaty cięte mocuje się w bukiecie za pomocą sreberka 😀 ,czyli każdy kwiatek owija oddzielnie blachą i tak jest przekonan że tak wlasnie trzeba że każdy kto robi inaczej zdzniem tej Pani nic nie potrafi. Mnie też próbowała nauczyć ,ale się nie dałam 😀 . A co do zraszania róż -powodzenia-zgnilizna gotowa
a ja znaz taką pania która uczy na kursie z UP że kwiaty cięte mocuje się w bukiecie za pomocą sreberka 😀 ,czyli każdy kwiatek owija oddzielnie blachą i tak jest przekonan że tak wlasnie trzeba że każdy kto robi inaczej zdzniem tej Pani nic nie potrafi. Mnie też próbowała nauczyć ,ale się nie dałam 😀 . A co do zraszania róż -powodzenia-zgnilizna gotowa