Forum

Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

przykładowy wnoisek o dotację

12

Bardzo proszę o pomoc, czy ktoś może wysłać mi na priv przykładowy wniosek o dotację, mam tydzień na złożenie, strasznie mi zależy BŁAGAM, zrobiłam parę zdjęć moich prac tworzę katalog , na strone internetową mój kiosk wymaga remontu a kasy brak ,,,,,to moja jedyna szansa. Z urzędu pracy nikt mi nie chce pomóc a robię już drugie podejście. popadi@wp.pl

@Adi240 napisał/a:

Z urzędu pracy nikt mi nie chce pomóc

jak to nikt nie chce pomóc idź do doradcy zawodowego a nie do Pani w okienku

Adi przede wszystkim wniosek musi być złozony na drukach z Twojego urzedu pracy więc musisz iść tam i je pobrać.

ja właśnie jestem tyle co po złożeniu wniosku a wniosek można ściągnąć z neta z PUP w danym mieście
a co potrzebujesz?? może pomogę??!!!

Inny wniosek moze niewiele pomóc bo kazdy urząd ma swoje wymagania i swoje druki. jak jest bardzo mało wniosków (a takie urzedy tez są 😯 ) to przymykaja oko i nawet pomoga napisac zeby rozdysponowac dotacje. jak wniosków strasznie duzo to bardzo szczegółowo analizuja i kazdy bład formalny powoduje odrzucenie.
Dlaczego robisz drugie podejście? Nie przyjeli czy nie rozpatrzyli pozytywnie?
Co im sie nie podobało? Dołaczyłas listy od potencjalnych klientów?

Gdzies czytałam statystyki i okazało sie ze najwiecej wniosków odrzucanych jest na najbardziej banalnych punktach typu: na materiały 20% miało byc a we wniosku przekracza te kwote. Albo nie ma uzasadnienia kwalifikacji (swiadectwa szkoły, kursu, doswiadczenia zawodowego). Czasem te najprostsze sprawy potrafia namieszać.

U mnie było inaczej ja dowiedziałam sie o czymś takim jak dotacje tydzień przed składaniem wniosków poszłam na spotkanie informacyjne. Na załatwienie sprawy miałam tydzień a w tym czasie moja teściowa dostała udaru. I po sprawie , połowa dnia w szpitalu a połowa w domu z dziećmi. Nie wiem jak napisać poprawnie biznes plan ,jak zaplanować zakupy itd. Jak poprosiłam o pomoc Pani prowadząca stwierdziła że z urzędu pracy powstało już wiele kwiaciarni i jest mnóstwo rzeczy które można kupić za otrzymane pieniążki. Tyle było z jej pomocy. Dwie dziewczyny ubiegające się to znajome Pań z urzędu . Chyba już sama straciłam wiarę w to że się uda. Mam kiosk z kwiatkami właśnie po teściowej. Chciałabym zrobić tam remont, wogóle od czegoś zaczać , ciągle mi utrudniają. W ubiegłym roku robiłam kurs z bukieciarstwa z urzędu pracy. Pani która go prowadziła powiedziała że mam złote ręce i na tym etapie stanęłam. Bardzo pragnę mieć własne kwiaty , kocham je i myślę ze może kiedyś się uda. Ale się rozgadałam , może czasami tak dobrze komuś coś powiedzieę. Uczę się tu ...dziękuję.

Spokojnie spokojnie. jak się spręzysz to wniosek napiszesz w jeden wieczór 😀
Biznes plan to jest tylko kilka punktów w tabelce.
Liczysz koszty, dodajesz zamierzane zyski i masz konieczne dochody :mrgreen:

Liste zakupów zrób sobie jak dla siebie potem zobacz co z tego mozna zakupić z dotacji (dokładnie pisza w regulaminie) i podsumuj... pewnie sie okaze ze musisz cos wykreslić ale czasem się wydaje ze brakuje wtedy trzeba pomysleć dłużej :smokingjoint: i nieco wieksza fantazja. Najwygodnie 9ze wzgledu na póxniejsze rozliczenie dotacji) jest nie pisać "wstazka biała 2 cm szeroka 200 m długa............. i 10000 podobnych pozycji tylko jak najbardziej ogólnie. Np wstazki 500zł a jak się da to zwyczajnie "materiały florystyczne np wstazki, szpilki, kleje itp." 1500zł. Przy kazdej pozycji trzeba napisac uzasadnienie jako ze w urzedach nie pracuja florysci tylko urzednicy i to co dla nas oczywista oczywistościa dla nich bzdura totalna albo w najlepszym razie czaaarna magia :police:

Napisz sobie kilka kartek na komputerze i wydrukuj gotowe żeby wejśc do kilku firm i zebrac pieczatkę pod takim listem intencyjnym że ktos kiedys ma ochote zamawiac u ciebie np kompozycje do wystroju lokalu handlowego. Im wiecej tym lepiej. takie same od dostawców :mrgreen: ale oczywiscie w miejscu "kupie" dajesz sprzedam :mrgreen: :takaemotka: bardzo smieszne a ja z jedna taka kartka leciałam po pieczatke jeszcze raz bo nie zauwazyłam która podałam do podpisu :bangin:

Jak cos pani w urzedzie sie nie spodoba to ci każe poprawic i już. Spoko majonez będzie dobrze :drink:

dzięki za podpowiedz z listem intencyjnym. A słabe i mocne strony firmy co proponujesz w tym punkcie?

Tu trzeba nieco tzw "wodolejstwa" ale tez nie trzeba pisac referatu :mrgreen: To nie musi byc profesjonalna analiza SWOT tylko co widzisz jako swój atut (swojej firmy zatem tez) a co za słabość, zagrożenie. przy zagrożeniach to najlepiej znaleźc takie zagrożenia że tak powiem ogólnie znane i nie zalezne od ciebie i nie powodujace klapy na całej linii... np pogłebiajacy sie kryzys który powoduje spadek poziomu życia a tym samym naraza kwiaciarnie na mniejsze zyski (tu wazne słowo "spadek" zamiast kompletna porazka bankructwo itp :mrgreen: ) Siądx i wypisz sobie duże i małe plusy i minusy a potem to zgrabnie ujmij w słowa zrozumiałe dla urzednika 😉 O np mocna strona moze byc rodzinna tradycja (tesciowa to jednak rodzina :mrgreen: ) czyli jakies tam doswiadczenie i znajomość branzy, specyfiki rynku lokalnego i potencjalnego klienta oraz jego gustów i upodobań :naughty: Idzie za tym zaufanie klienta do twojej osoby :mrgreen: To tak jak na romowie kwalifikacyjnej tylko o prace stara sie twoja firma :smokingjoint:

Tak jeszcze mi sie przypomniało że w niektórych miastach bardzo duzym problemem jest fakt przejecia interesu 😐 W przepisach jasno stoi ze nie mozna dotacji przeznaczyc na zakup firmy ani udziałów i poniewaz byli tacy sprytni co to jakoś kombinowali to ominac to podobno sprawdzaja czy lokal nie był z tej samej branzy. Ktos na forum miał taka sytuacje ze zdejmował wszystkie szyldy itp zeby nie było sladu po kwiaciarni bo komisja ogladała lokal osobiście. Dobrze by było wiedziec jak to jest u ciebie.

Trzymam kciuki - nie martw się nie bedzie źle :thumbupleft:

Ten kiosk miała moja teściowa po chłopaku który wogóle nie miał nic wspólnego z florystyką. Kupował 5 kwiatów na krzyż i trochę zieleniny. Od zaszłego roku po kursie pomagam codziennie teściowej( kupuję kwiaty) robię pocztówki , torebki ręcznie robione , zaczynam bawić sie masą solną. Zyskałam sporo klientów. Stwierdziłam że mogę zająć się tym na poważnie. Potrzebne są mi tylko pieniążki. Kiosk jest stary i obdrapany i nikt nim się nigdy nie zajmował. Wzięłabym mały kredycik i wyremontowałabym go , a dotacja jest mi potrzebna między innymi aby zejść z kosztów zusowskich. Wszyscy mówią że od kąd jestem w kiosku stał się kwiaciarnią a nie kioskiem . Pani która prowadziła szkolenie o dotacje powiedziała ze jest ona możliwa jeżeli babcia zamknie kiosk a ja otworzę chodzi o to aby nie było kontynuacji.

Muszę to zrobić to moja jedyna szansa. Skończyłam studia ekonomiczne ale to nie dla mnie, jestem manualnym człowiekiem i naprawde kocham kwiaty. Szukałam lokalu ale na początek nie dam rady z czynszem 3 tys, a takowy mi proponuję. Przytym ten kiosk mimo, że obdrapany jest w dobrym punkcie tylko nie ma zbyt wielu klientów. Ale myślę że to wypracowałabym ,,,,,,,,,,

serdecznie dziekuję Ci za poświęcenie mi tak dużego czasu , napewno odezwę się do Ciebie, ja ze swej stronę życzęCi wielu życzliwych ludzi na Twej florystycznej drodze 😛

12
facebook