Forum

Ścieżka forum - jesteś tutaj:ForumFlorystyka: Kwiaty cięteniebieska roza?
Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

niebieska roza?

12

zgupialam... przyszla do mnie klientka i upiera sie ze w naturze istnieje niebieska roza. mowie jej ze to farbowana poprzez wode albo zdarza sie ze sprayem. a ona ze nie, bo naturalna. byla tak pewna swego ze zwatpilam...
jesli istnieje podajcie mi odmiane prosze. bo az uwierzyc nie moge.

nie słyszałam.. a może z nazwy wywnioskowała? np. Blue Gene jest fioletowa a nazwa sugeruje ze niebieska..

Wydaje mi się, że są tylko i wyłącznie farbowane niebieskie róże.
Te są niby odbierane jako niebieskie ale według mnie to jest fiolet :tease:
http://fakty.interia.pl/galerie/ciekawostki/niebieskie-roze/zdjecie/duze,1138673,2,271

A może chodziło jej o róże ogrodową, bo takie chyba są.

Kilka lat temu Japończycy wyhodowali "niebieską różę". Przynajmniej tak się ona nazywa - Suntory Blue Rose Applause- ale tak naprawdę jest fioletowa... liliowa właściwie. To oczywiście sprawka genetyki, po prostu posiada ona gen bratka.

dziekuje wam bardzo za odpowiedz:) jednym slowem nie ma.wyszlo na moje, tyle ze dalam sie zapedzic w kat, bo kobieta byla bardzej pewna siebie i facet jej przytakiwal:)

Panna Z. tylko że ta odmiana, którą Ty napisałaś NIE JEST JEDYNĄ którą Japończycy zmodyfikowali genetycznie i faktycznie jest taka róża genetycznie NIEBIESKA (nie fioletowa). Jak znajdę jej nazwę to dodam 🙂
Pozdrawiam.

Ja nigdy "na żywo" nie spotkałam typowo niebieskiej róży.......chociaż może nie.... raz widziałam na kartoniku zdjęcie niebieskiej róży ogrodowej.... moja mama ją kupiła .....wsadziła do ogrodu i.... zakwitła na bordowo :teeth: :teeth:

@viki napisał/a:

Ja nigdy "na żywo" nie spotkałam typowo niebieskiej róży.......chociaż może nie.... raz widziałam na kartoniku zdjęcie niebieskiej róży ogrodowej.... moja mama ją kupiła .....wsadziła do ogrodu i.... zakwitła na bordowo :teeth: :teeth:

Miałam kilka lat temu niebieską różę w ogródku, ale niebieska była tylko jeden sezon, później kwitła już biało, a teraz wygląda jak dzika:/ a taka ładna miała być:-) :takaemotka:

Większość róż, które zdobią nasze ogrody, to rośliny uzyskane drogą szczepienia szlachetnej odmiany na podkładce, czyli siewce dzikiej róż. Trwałość takich roślin zależy od wielu czynników , ale zasadą jest, że czym bardziej "udziwniona" roślina, tym krótszy jej żywot.
W przypadku, który opisałaś, odmiana, która była zaszczepiona zamarła, a ta, która była podkładką wiedzie sobie szczęśliwy żywot w Twoim ogrodzie, możesz poeksperymentować z przeszczepieniem (zaoczkowaniem) szlachetnych odmian, i mieć na wspólnym korzeniu kilka odmian róż.
To naprawdę ogromna frajda, życzę powodzenia.
Pozdrawiam.

12
facebook