Forum

Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

Jak rozpoznajecie świeżość kwiatów?

12

z góry przepraszam jesli pytanie jest głupie....ale mam z tym problem. Na giełdzie najczesciej kwiaty wyglądają super a po przywiezieniu do domu nieraz chcialo mi sie plakac bo okazało sie ze kupiłam stary towar.
Wiem ze prz różach trzeba patrzec na liscie czy jędrne i nie wymietolone i czy główka kwiatu twarda,zwarta i nie za bardzo rozwinięta, ale co z innymi kwiatami ? Np cantedeskie albo gerbery? macie jakies swoje tajne sposoby jak nie kupić przysłowiowego zdechloka? 😉

Przy gerberach istotny jet koniec łodygi-powinien mieć taką kosmatą piętkę-pozostałość po wyrwaniu -jesli widać,że łodygi ucięte tzn,żejuż była podcinana i...nie postoi długo.Róża oprócz tych cech które wymieniłaś powinna mieć dzialki kielicha podniesione do góry,obejmujące pąk,wywinięcie ich w dół świadczy o wieku emerytalnym :mrgreen: Płatki róż powinny być gładkie,bez zauważalnych zgrubiałych "żyłek"(ja to nazywam żyłkami posmiertnymi).Popatrz też na końce łodyg-świeże są jasne na przekroju,zbrązowiałe świadczą o długim przechowywaniu.Przy lilii oglądaj paki,czy nie są pomarszczone,papierowe,czy liście na łodygach nie żółkną...Po jakimś czasie znajdziesz "swoich" sprzedawców i trzymanie się tych sprawdzonych to najlepsza metoda kupowania.Oni wiedzą co mają świeżego dla stałego klienta,a co wepchną przypadkowo kupującym...Mam nadzieję,że choć trochę pomogłam :smileyflower:

Z różami - nie do końca się zgodzę z magdaleną. Nie wszystkie róże, których działki kielicha skierowały się do dołu lub w poziomie - są już nieświeże... Trzeba tu przede wszystkim zwracać uwagę na pąk - twardy, jędrny, suchy, płatki niepogniecione. Żyłkowanie znowu niejest cechą, która generalizuje świeżość wszystkich odmian róż. No i warto wiedzieć, które róże są trwałe a które nadają się na zrobienie kompozycji i od razu jej sprzedanie.

Jeśli chodzi o cantedeskie - trzeba spojrzeć na 3 rzeczy: łodyga - ni emoże być w żadnym miejscu szklista, liść nie może być pomarszczony - zawsze jędrny i gładki, kwiat - nierozwinięty - czyli cała kolba powinna być jeszcze niedojrzała, ewentualnie pierwsze kwiaty mogą się zacząć rozwijać.

Alstremerie kupujemy w pąkach - dość szybko pękają - lepiej żeby pękły już w naszym wazonie 🙂

Koreanki muszą mieć jędrne, wręcz "skrzypiące" liście i wszystkie kwiaty wzniesione.

słoneczniki dobrze kupować kiedy jeszcze nie są całkowicie otwarte, a końce łodyg nie są brunatne, zaś cała łodyga jest zieloniutka a nie słomkowa czy żółta.

Eustomy muszą mieć wzniesione pączki na sztywnych łodyżkach, najniższe kwiaty nie mogą być pogniecione, poczernione. Trzeba tu zwrócić uwagę na opakowanie - jeśli zbyt ciasne - kwiaty po odpakowaniu za długo nie wytrzymają.

No i ważne - sprzedawcy pomagają i dają świeży towar, tylko trzeba się z nimi zaprzyjaźnić, często bywać, rozmawiać itd. Poza tym, jeśli chgodzisz często do jednego sprzedawcy - widzisz, które kwiaty już miał poprzednio, które dopiero dziś itd.

ja wiem Parvi,że nie ma generalnie jednej cechy,po której poznaje się świeżość-nie zagłębiałam się w temat odmian itd,bo to już trochę wyższa szkoła jazdy,a uważam że zbyt dużo informacji na raz potrafi skutecznie zrobić galimatias w głowie -dlatego ograniczyłam sie tylko do takich porad z jakich ja korzystałam na początku swojej kwiaciarskiej drogi,a z czasem wypracowałam sobie swój własny sposób.Myślę,że Kasiapek właśnie też z czasem dojdzie do takiej własnej metody.A co do odmian róż- z innego wątku pamiętam,że odradzałaś Aquę jako nietrwałą-ja mam o niej inne zdanie i mam ją calutki rok w sprzedaży i uważam za jedną z trwalszych odmian.Widocznie jakieś regionalne różnice w hodowli występują :wink:,ktoś ,nie pamiętam już kto, polecał El Toro-ja na nie nawet nie chcę patrzeć,bo u mnie leżą szybciej niż jechały z giełdy :takaemotka: ,tak więc uważam,że z odmianami to jest różnie...

Masz Aquę polską czy holenderską?

Tylko polską,od swojego sprzedawcy :smileyflower:

a widzisz - być może tu jest pies pogrzebany - polskiego dobrego sprzedawcy na Aquę nie mam, tylko holenderskiego - a te są słabiutkie. Jest jeszcze kwestia varii - być może też inna? Ja zamiast tej róży mam Amalię - ta stoi ok. 2 tyg.

Oczywiście,że to możliwe,dlatego się trochę sceptycznie odnoszę do klasyfikowania trwałości wg odmian (nie wiem czy mi to wyszło gramatycznie,ale upał mi rozpuszcza mózg),bo właśnie czytając tamten wątek w wielu wypadkach miałam odmienne zdanie.Mam kilka swoich ukochanych odmian,dopasowanych do cpotrzeb (konkretne zamówenie na już,pogrzebówka, lub przeznaczone na dłuższy "postój"),wiem,że się u mnie sprawdziły,więc je cały czas kupuję.Ale powiem Ci,że np Akito kupowane u jednego sprzedawcy stoi 2 tyg (zawsze),a u innych jest słabe.Dlatego tez polecam zawieranie bliższych i regularnych kontaktów na giełdzie 😀

Popieram w całej rozciąłości , stały sprzedawca przyjmie nawet reklamację jak któryś kwiat nie zachowa sie zgodnie z oczekiwaniami. Parvi postaraj się zdobyć polskiego dostawcę aquy a pokochasz ją, bo i tu popieram Magdalenę - 10 dni stoi jak drut ( w tych upałach ciut mniej) Za to moje p polskie el toro jest również rewelacyjne i jest to jeden z trwalszych gatunków. Kupuję głównie krajowe kwiaty u dwóch głównych dostawców u jednego z nich kwiat zbierany jest ręcznie i liściory ma przepiekne, zdrowe - dodawanie do bukietu jakiejś innej zieleniny jest prawie profanacją takie sa krzaczory, natomiast w JMP kwiat zbierany jest mechanicznie i tam jakość liści już niekoniecznie jest przednia.

dziekuje dziewczyny za cenne wskazowki, bedę w sobotę na giełdzie to pooglądam wszystko odgórnie i oddolnie :mrgreen:

mam jeszcze pytanie lajkonika - co to są koreanki? 😉 czy to chryzantemy gałązkowe czy moze cuś innego? nazwa kojarzy mi się z chryzantemą ale nie wiem czy to trafne skojarzenie czy zupełnie chybione 😉

12
facebook